Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że tablety to urządzenia powstałe z myślą przede wszystkim o konsumpcji treści, a możliwość robienia zdjęć jest jedynie miłym dodatkiem. I choć pstrykanie fotek aparatem umieszczonym na tylnej obudowie tabletu wygląda dość dziwacznie i nie należy do najwygodniejszych, czasem funkcja ta się bardzo przydaje – zwłaszcza w niespodziewanych momentach. Dotychczas byliśmy przyzwyczajeni do tego, że zdjęcia robione tego typu urządzeniami były co najwyżej dobrej jakości. Asus chce udowodnić, że wyjątki potwierdzają regułę – w tym przypadku chce złamać stereotyp, że „jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Okazuje się bowiem, że aparat Asusa Eee Pad Transformer robi bardzo dobre zdjęcia – kilka z nich możecie zobaczyć w tym wpisie, dzięki tajwańskiemu oddziałowi producenta.
Aparat tabletu Asusa to jednostka o rozdzielczości 8 Mpix z LED i przysłoną f2.4 (identyczną jak np. w iPhonie 4S). Zanim spojrzycie na to, jak radzi sobie w rzeczywistości, pomyślcie chwilę – za 499 dolarów (no dobra, w Polsce za nieco wyższą kwotę) możecie mieć niesamowicie szybki i wydajny tablet z czterordzeniową Tegrą 3, której możliwościami naprawdę można się zachwycać; z możliwością dokupienia stacji dokującej, zamieniającej go w netbooka i wydłużającej jego pracę do 18 godzin; oraz wieloma innymi zaletami. Co jeszcze przydałoby się do szczęścia? No właśnie ten maglowany w tej chwili aparat, który robi bardzo dobrej jakości zdjęcia, o czym się przekonacie poniżej:
Ciekawe czy do momentu rynkowego debiutu Eee Pad Transformer Prime Asus wyciągnie jeszcze jakieś asy z rękawa i sprawi, że będziemy z jeszcze większą niecierpliwością oczekiwali polskiej premiery tego modelu, która najprawdopodobniej nadejdzie dopiero na początku 2012 roku…
*wszystkie zdjęcia można powiększyć – wystarczy na nie kliknąć