Ostatnio przeglądając internet zauważyłem pewien trend, który według mnie w ciągu kilku następnych tygodni jeszcze zyska na popularności. Mowa tu o przezroczystych obudowach telefonów. Jak to wygląda? Szkło na pleckach urządzenia zachowuje się jak zwykła szyba. Dzięki temu mamy widok na podzespoły telefonu. To tak jakbyśmy w komputerze stacjonarnym zdjęli boczne klapy obudowy.
Efekt czystego telefonu to nie jest tak naprawdę nic nowego. Wiele producentów i użytkowników uzyskiwało go już dawno temu. Także wyczyszczenie obudowy z koloru nie jest zabiegiem skrajnie trudnym i można to zrobić w praktycznie każdym telefonie, który ma na tyle szkło. W większości przypadków wystarczy rozłożyć telefon i zeskrobać kolorową folię z szybki.
Skąd się ten trend wziął?
Jak już wspomniałem, przezroczyste obudowy telefonów to nic nowego. Jednak w ciągu kilku ostatnich dni wiele osób o tym usłyszało, a nawet podjęło próby uzyskania tego efektu. Za tym wszystkim stoi anglojęzyczny youtuber z kanału JerryRigEverything. Przygotował on „czystą” wersję Galaxy S8+, a później udało mu się to zrobić także w przypadku LG G6. Co prawda, robi on nieco więcej i wycina zbędne – przynajmniej jego zdaniem – elementy, takie jak moduł potrzebny do bezprzewodowego ładowania, dodatkowe osłony, a niekiedy nawet spore kawałki przeróżnych plastików.
Rozwój tego trendu na zachodzie nastąpił dość szybko. To zjawisko odbiło się pewnym echem również w granicach naszego kraju .
Popularność przeźroczystych obudów w Polsce
Przyznam się, że nie spodziewałem się tak szybkiej „odpowiedzi” polskiego internetu na ten trend. Jeszcze tego samego dnia (albo następnego – nie pamiętam dokładnie), w którym to obejrzałem film autorstwa JerryRigEverything, na kilku polskich grupach zobaczyłem zdjęcia podobnych poczynań z telefonami, w których to tył został wykonany ze szkła.
Na pierwszy odstrzał został wzięty Xiaomi Mi 5. Właściciel tego urządzenia był w połowie osiągnięcia celu, jednak dosyć nieudolnie wychodziło mu zdjęcie kolorowej folii (czyżby Chińczycy używali lepszych sklejek?). Kolejnym telefonem, w którym to podjęto się procesu wyczyszczenia tylnej klapki był Lenovo ZUK Z2. Akurat w tym urządzeniu proces udał się w stu procentach. Jednak jak to często bywa, uzyskany efekt nie spodobał się każdemu. Jedni mówili, że wygląda to bardzo fajnie, a inni, że tandetnie. A jak Wam podobają uzyskane efekty przedstawione na poniższych fotografiach?
Czysta obudowa, czyli dla mnie coś fajnego
Już jakiś czas temu zastanawiałem się, dlaczego producenci nie wydają telefonów pozbawionych koloru – tak, aby było można ujrzeć podzespoły bez rozbierania urządzenia. Patrząc na pewną popularność tego trendu łatwo odnieść wrażenie, że ludziom się po prostu to podoba i chcieliby zobaczyć takie telefonu w sprzedaży. Niestety, jak na ten moment jedyną możliwą drogą osiągnięcia przezroczystego urządzenia jest działanie na własną rękę, co nie zawsze musi się skończyć dobrze.
A jak Wam się to podoba? Czy chcielibyście zobaczyć takie smartfony na rynku? Czy jednak takie telefony są dla Was niezbyt atrakcyjne?
Źródło: JerryRigEverything; Grupa 1, Grupa 2
Na zdjęciu wyróżniającym Samsung Galaxy S8+ z wyżej opisanym efektem; screen pochodzi z tego filmu*