Niedługo powinniśmy poznać oficjalne dane, w ilu egzemplarzach sprzedały się przez pierwszy miesiąc Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge. Być może Samsung pochwali się nimi przy okazji publikacji wyników finansowych za pierwszy kwartał 2016 roku, co ma nastąpić pod koniec kwietnia. Jednak już wstępne szacunki pokazują, że tegoroczne flagowce mogły znaleźć dużo więcej nabywców niż te, zaprezentowane w zeszłym roku.
Na bieżąco przekazywaliśmy Wam informacje, jak Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge radzą sobie na poszczególnych rynkach. Sam Samsung stwierdził również, że jest pozytywnie zaskoczony tak ogromną ich popularnością. I rzeczywiście, zarówno w rodzimej Korei Południowej (ale dopiero po sklepowej premierze), jak i Chinach czy Europie oba smartfony sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a klienci ustawiali się po nie w długich kolejkach.
Można było się więc domyślić, że Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge osiągną lepsze wyniki w pierwszym miesiącu dostępności niż Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge w analogicznym okresie rok wcześniej. Jednak dopiero szacunki Counterpoint pokazują, o jakiej skali tu mówimy.
Otóż na podstawie badań, przeprowadzonych łącznie w 40 krajach, wyliczono, że tegoroczne flagowce mogły sprzedawać się na niektórych rynkach przez pierwszy miesiąc nawet o połowę lepiej niż ich bezpośredni poprzednicy. Natomiast w samych Stanach Zjednoczonych, Zachodniej Europie oraz Chinach wzrost ten miał wynieść – odpowiednio – 30%, 20% i 10%. Co ciekawe, w rodzimej Korei Południowej cieszyły się one porównywalną popularnością, co Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge.
Badacze wyliczyli również, że Samsung mógł sprzedać łącznie ponad 10 milionów Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge, czyli o 25% więcej niż ich bezpośrednich poprzedników w analogicznym okresie rok wcześniej. Ich zdaniem, oba warianty cieszyły się porównywalną popularnością (odpowiednio: 53% i 47%), a to ze względu na fakt, że producentowi udało się wyprodukować i zapewnić wystarczającą liczbę egzemplarzy Edge’a, z czym miał problemy rok temu. Dobre wyniki tej wersji zawdzięcza się także temu, że klienci przyzwyczaili się i pokochali zakrzywione ekrany (a tych na rynku będzie coraz więcej).
Co jednak ciekawe, analitycy są zdania, że pomimo iż Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge sprzedawały się tak dobrze, to możliwe, że i tak nie uda im się pobić rekordu, ustanowionego w 2013 roku przez Galaxy S4.
Źródło: Counterpoint