PayPal to jedna z najpopularniejszych usług, pozwalająca szybko i wygodnie płacić za zakupy. Ale nie tylko. Na nasze konto możemy otrzymywać także przelewy od innych. Jest jednak jeden haczyk: przetransferowanie środków na prywatny rachunek w banku trwa dość długo, bo średnio dwa dni robocze. Ale właśnie pojawiła się możliwość zrobienia tego znacznie szybciej.
Ja osobiście teraz już bardzo rzadko korzystam z PayPala. Ale był czas, kiedy używałem go do płacenia za zakupy nagminnie. Czasami jednak okazywało się, że nie jestem zadowolony ze swojego nabytku (bo jakaś gra z Origina mi się nie spodobała albo ciuch z sieciówki nie leżał na mnie tak, jak sobie to wyobrażałem) i decydowałem się go oddać. Sklepy nie robiły problemu z przyjęciem towaru i zwrotem pieniędzy, ale to ostatnie robiły zawsze właśnie na konto PayPal.
Nigdy nie miałem zwyczaju trzymania tam „w rezerwie” jakichkolwiek środków, więc za każdym razem od razu chciałem je przelać sobie na swój osobisty rachunek w banku, żeby wydać je na coś innego. I tutaj zaczynało się najgorsze – PayPal nie jest bankiem, więc nie obowiązują go sesje, przez co nie wiadomo było, kiedy dostanę pieniądze. Ostatecznie kończyło się to tak, że czekałem na nie średnio dwa dni. I choć aktualnie nie korzystam już z tego serwisu (jakoś teraz bardziej „po drodze” mi z PayU), to powiedziano mi, że nic się w tym temacie nie zmieniło.
PayPal postanowił jednak wyjść naprzeciw potrzebom „niecierpliwców” i wprowadził usługę natychmiastowych przelewów. W praktyce wygląda to tak, że środki powinny pojawić się na koncie bankowym po kilku minutach, maksymalnie do pół godziny. Niestety, są dwa „haczyki”. Po pierwsze, nie jest to darmowe – od każdej transakcji pobierana jest opłata w wysokości 0,25 dolara (~ złotówki). Po drugie, z możliwości tej w pierwszej kolejności skorzystają wyłącznie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Kiedy kolejni – na razie nic nie wiadomo.
Źródło: PayPal