Opera zawsze kojarzyła mi się z naprawdę przyjemnym użytkowaniem i wieloma przydatnymi funkcjami. Przez przyzwyczajenie do nich swego czasu z bólem wracałem do Chrome’a. Teraz przeglądarka otrzymuje aktualizację, która spodoba się osobom pochłaniającym dużo tekstu podczas przeglądania serwisów.
Opera wsłuchuje się w głos użytkowników
Sugerując się opiniami użytkowników, Opera ulepszyła tryb czytnika, umożliwiający skupienie się na treściach internetowych, a nie na rozpraszających uwagę reklamach. Przełącznik trybu czytnika znajduje się w pasku adresu i będzie wyświetlany na stronach, które można przekonwertować na tryb uproszczony. Zmienia się wtedy też wielkość i czcionka tekstu. Wygląda to tak:
Przycisk trybu czytnika zajął miejsce ikony przeładowania strony. Tym, którym ta zmiana średnio odpowiada, spieszę donieść, że łatwo można przywrócić poprzednią pozycję przycisku przeładowania w Ustawieniach aplikacji, w sekcji Wygląd.
Łatwe przywracanie ostatnio zamkniętych kart
Oprócz powyższych usprawnień trybu czytnika, w Operze 56 nieco zmieniła się przydatna funkcja przywracania ostatnio zamkniętych kart. Co prawda była już ona obecna w poprzednich wersjach przeglądarki, ale zawsze ograniczała się do ostatniej zamkniętej karty. Odnalezienie karty, którą niechcący zamknęliśmy jakiś czas temu było dość kłopotliwe, i często łatwiej było po prostu wyszukać ją ponownie.
Teraz ostatnio zamknięte karty prezentowane są w postaci chronologicznej listy, dzięki czemu łatwiej zlokalizujemy akurat tę, która nam przypadkowo zaginęła.
Opera 56 w wersji na Androida zyskała poza tym jeszcze wiele pomniejszych usprawnień i poprawek, ale najważniejsze dwie zmiany ukazałem powyżej. Ktoś poleca Operę na smartfony?
źródło: Opera