Wraz z debiutem procesorów Intel Core 13. generacji Raptor Lake, swoją premierę miały (choć jeszcze nie w sklepach) także nowe płyty główne, oparte na chipsecie Z790 z gniazdem LGA1700. Z uwagi na to, że układy okazują się tylko odświeżeniem poprzedniej, 12. generacji Alder Lake (gdzie producent głównie zaimplementował dodatkowe rdzenie Efficient), układy są kompatybilne z obecnie dostępnymi na rynku płytami Z690.
Niemniej nowy chipset wprowadza wiele nowości – m.in. obsługę dysków SSD M.2 PCIe 5.0 (chociaż nie wszystkie płyty oferują takie złącze), a także dwa standardy pamięci – DDR5 i DDR4. Poniżej zamieszczone płyty główne powinny trafić do sklepów wraz z procesorami Core 13. generacji – czyli 20 października 2022 roku.
Sprawdźmy, co ASUS przygotował na 13. generację Intel Core
Zestawienie płyt pod procesory AMD Ryzen 7000 rozpocząłem od GIGABYTE, tym razem zrobię to jednak od ASUSA. Oczywiście na początek weźmy coś potężnego – ROG MAXIMUS Z790 EXTREME.
To płyta w formacie EATX, która ma na pokładzie dosłownie wszystko, czego potrzeba użytkownikowi – są cztery banki pamięci DDR5, do pięciu portów M.2 – 1x PCIe 5.0, 2x PCIe 4.0 wbudowane w płytę główną i dwa dostępne przy użyciu ROG DIMM.2, a także dwa złącza na kartę graficzną PCIe 5.0 x16 oraz dwa ekrany. Do tego dochodzi sekcja 24+1. Całość będzie kosztować 7129 złotych.
Nieco mniej „wypasioną” wersją płyty okazuje się ROG MAXIMUS Z790 HERO – również potężna propozycja z obsługą pamięci DDR5-5600 (do 7200 MT/s w OC) z profilami XMP (maksymalnie 128 GB), trzema złączami M.2 (1x PCIe 5.0, 2x PCIe 4.0) z dodatkową kartą ROG Hyper M.2, umożliwiającą dodanie kolejnych dwóch M.2 z interfejsem czwartej generacji. Jest też podświetlenie RGB, ekran na sekcji I/O, a całość ma do dyspozycji sekcję 20+1 (90 A). Platforma będzie dostępna w cenie 4099 złotych.
Obok flagowych ROG MAXIMUS, jest także ROG STRIX Z790-E GAMING WIFI, która ma bardzo podobną specyfikację do powyższej propozycji – jest w sumie pięć złącz M.2 na dyski SSD (jedno PCIe 5.0, cztery PCIe 4.0 – wszystkie umiejscowione na płycie) i również pamięć operacyjna DDR5. Do tego nieco słabsza sekcja zasilnia – 18+1 oraz oczywiście niższa cena – 3399 złotych.
Natomiast płyta TUF GAMING Z790-PLUS (WIFI) jest propozycją dla tych, którzy chcą postawić na pamięci DDR4 – są tu bowiem cztery banki DIMM dla kości poprzedniej generacji. Płyta nie ma także złącz na dyski M.2 PCIe 5.0 – są cztery, ale tylko dla dysków PCIe 4.0. Jest to tańsza płyta, a więc znajduje się tu sekcja zasilania 16+1. Na sekcji I/O jest Thunderbolt 4, co we flagowych płytach jest oczywiste, jednak tu – niekoniecznie. Całość okazuje się nieźle wyceniona – 2049 złotych za wersję z WIFI i 1979 złotych za wersje bez WIFI.
Są też tanie płyty z flagowym chipsetem Z790 – przykładowo model PRIME Z790-P w dwóch wersjach – DDR4 i DDR5. Płyty tak właściwie różnią się od siebie obsługą pamięci – reszta jest taka sama – 14+1 (50 A) sekcja zasilania, 3 złącza M.2 na dysk PCIe 4.0 czy PCIe 5.0 x16 na kartę graficzną. Model dla pamięci DDR4 będzie kosztował 1499 złotych, zaś DDR5 niewiele więcej – 1579 złotych.
To teraz wróćmy do GIGABYTE (AORUS)!
GIGABYTE (jak na razie) pokazał światu tylko kilka propozycji. Najmocniejszą okaże się Z790 AORUS XTREME, która zaoferuje 20+1+2-fazową sekcję zasilania, port M.2 PCIe 5.0, a także wsparcie pamięci DDR5-7600 (OC) z technologiami XMP i EXPO. Cena i detale dotyczące propozycji najprawdopodobniej pojawią się bliżej dnia premiery procesorów Intel Raptor Lake 13. generacji – czyli pod koniec października.
Następny w kolejności jest nieco mniej zaawansowany (chociaż wciąż niezwykle potężny!) Z790 AORUS MASTER, który został wyposażony w tę samą sekcję zasilania (20+1+2) i łącznie pięć portów M.2 (w tym jedno PCIe 5.0 i cztery PCIe 4.0). Nie zabrakło czterech banków pamięci DDR5, wzmacnianych złącz na kartę graficzną PCIe 5.0 x16 (co dla dzisiejszych, nawet 3,5-slotowych GPU może się naprawdę przydać!), a także podświetlenia RGB na sekcji I/O.
AERO to linia produktów stworzona z myślą o twórcach treści. Producent wprowadził też Z790 AERO G, czyli w porównaniu z klasycznymi AORUSAMI zdecydowanie bardziej stonowaną propozycję, która raczej trafi do komputera twórcy aniżeli gracza. Niemniej jednak oferuje wszystko to, co najlepsze – 16+1+2 sekcję zasilania, łącznie pięć złącz M.2 (znowu 1x PCIe 5.0, 4x PCIe 4.0), port na kartę graficzną PCIe 5.0 x16, a także obsługę pamięci DDR5.
Natomiast mniej zaawansowaną propozycją będzie Z790 AORUS ELITE AX, która może okazać się dobrym wyborem dla osób, które nie planują zakupu dysku SSD M.2 PCIe 5.0 (są do dyspozycji tylko trzy złącza na nośniki z interfejsem PCIe 4.0). Specyfikacja płyty obejmuje również cztery banki pamięci DDR5-5600.
MSI również ma się czym pochwalić
MSI, czyli tajwański gigant technologiczny, także pokazał światu swoje pierwsze płyty główne. Flagowym, sztandarowym modelem jest nic innego jak MEG Z790 GODLIKE, który zaoferuje dosłownie wszystko – potężną sekcję zasilania 26+2 (105 A!), 7(!) złączy dla dysków M.2 (w tym 1x PCIe 5.0, 5x PCIe 4.0, 1x PCIe 3.0). Cena? 6969 złotych.
Segment niżej natomiast znajduje się MEG Z790 ACE, czyli zupełnie jak GODLIKE, płyta w formacie EATX, która ma do dyspozycji także zaawansowaną specyfikację (ale i prezentuje się obłędnie za sprawą zastosowanego designu). Jest sekcja 24+1+2 (105 A), pięć złącz M.2 na SSD (1x PCIe 5.0, 4x PCIe 4.0), trzy wejścia na karty graficzne x16 (2x PCIe 5.0) a także cztery banki pamięci DDR5-7600 (OC). Za ten model przyjdzie klientom zapłacić 4079 złotych.
MPG Z790 Carbon WIFI również okazuje się zaawansowaną płytą i (obecnie) najtańszą propozycją producenta, która ma na pokładzie złącze M.2 na dysk PCIe 5.0 (są także cztery PCIe 4.0). Dodatkowo są cztery banki pamięci DDR5-7600 (w trybie OC) i sekcja zasilania 19+1+1. Za takie funkcje trzeba zapłacić 2789 złotych.
W skład linii MPG wchodzi też MPG Z790I EDGE WIFI, czyli ciekawa propozycja w formacie Mini-ITX, która została stworzona pod 13. generację Raptor Lake – są oczywiście dwa banki pamięci DDR5 (do 8000 MHz), trzy złącza na dyski M.2 (2x PCIe 4.0, 1x PCIe 3.0), a także sekcja 10+1+1. Karta ta będzie kosztowała 2079 złotych.
W budżecie poniżej 2000 złotych znajdą się MAG Z790 TOMAHAWK (w wersjach DDR4 i DDR5). Mają taką samą specyfikację – 16+1+1 sekcję (90 A SPS) i cztery sloty M.2 PCIe 4.0. Model DDR5 obsługuje pamięci o taktowaniu 7200 MHz, DDR4 zaś 5333 MHz. Ceny to odpowiednio 1869 i 1799 złotych.
A dla tych, którzy szukają naprawdę czegoś taniego z chipsetem Z790, całkiem rozsądną propozycją jest MSI PRO Z790-P. Płyta dostępna będzie w dwóch wersjach – DDR5 (obsługa kości do 7000 MHz OC) i DDR4 (5333 MHz OC). Jak na tak tanie płyty, znajduje się tu naprawdę solidna sekcja – 14+1+1 (55 A DrMOS), złącza PCIe 5.0 x16 dla karty graficznej i cztery porty M.2 PCIe 4.0 – jest naprawdę dobrze. Cena? 1279 złotych za wersję DDR4 i 1339 złotych za DDR5.
A co słychać u ASRocka?
ASRock to oczywiście flagowy Taichi. Z790 Taichi ma do zaoferowania naprawdę dużo – 24+2+1-fazową sekcję zasilania, pięć M.2 (1x PCIe 5.0, 4x PCIe 4.0), cztery banki pamięci DDR5-7000, masę złączy – w tym Thunderbolt 4, a także podświetlenie RGB. Całość została zamknięta w formacie EATX.
Natomiast Z790 Steel Legend WIFI ma sekcję w konfiguracji 16+1+1, 4 porty DIMM DDR5-6800 (OC) i pięć slotów M.2 (1x PCIe 5.0, 4x PCIe 4.0). Są także trzy porty PCIe x16 (1x Gen 5.0, 1x Gen 4.0, 1 Gen 3.0) – jak na razie nie ma mowy o cenie modelu, jednak prawdopodobnie będzie ona podobna do wersji płyty z chipsetem X670.
Z ciekawszych modeli producenta wymieniłbym model Z790 PG-ITX/TB4, czyli malucha wykonanego w formacie Mini-ITX. Płyta ma trzy porty M.2 PCIe 4.0, dwa banki pamięci DDR5-6800, 2x Thunderbolt 4, a także sekcję zasilania 10+1+1. Całość, pomimo małych rozmiarów, wygląda naprawdę fajnie!
Jak widać, wybór płyt głównych na chipsecie Z790 będzie ogromny. Dopasowanie idealnego MOBO pod procesor z pewnością nie będzie najłatwiejszym zadaniem, z uwagi na to, że producenci wrzucają coraz bardziej zaawansowane funkcje i ciężko jest dojść do wniosku, która tak naprawdę się przyda użytkownikowi. Z pewnością jednak nie ma tu złych wyborów – płytę przecież wybieramy zgodnie z uznaniem (czy będzie pasować do naszego komputera).