Polska w chwili obecnej jest jednym z liderów płatności zbliżeniowych w Europie. W kieszeniach Polaków jest już blisko 39 milionów kart płatniczych, a 85% transakcji odbywa się bezstykowo. W Europie lepsi od nas są tylko…. Czesi, u których aż 93% takich płatności ma charakter zbliżeniowy. Z roku na rok rośnie liczba płatności dokonywanych urządzeniami mobilnymi, nie tylko telefonami. Na koniec drugiego kwartału tego roku z tej formy płatności korzystało aż 1,3 mln osób. Za ten stan rzeczy odpowiadają dwie usługi: Apple Pay oraz Google Pay, które zdobywają coraz więcej swoich zwolenników.
39 mln kart nie oznacza, że każdy Polak ma jedną kartę w kieszeni, choć statystycznie rzecz biorąc tak można by przyjąć. Większość kart, ok. 30 mln, to karty debetowe wydawane do rachunków bankowych. Pozostałe to karty kredytowe (7 mln) i przedpłacone (2 mln). W zeszłym roku, jak podaje NBP, liczba transakcji bezgotówkowych wyniosła blisko miliard kwartalnie, a ich wartość przekroczyła 57 miliardów złotych. Widać więc gołym okiem, że rynek transakcji płatności zbliżeniowych jest ogromny i stanowi ogromny kąsek dla takich gigantów, jak Google i Apple. Liczba osób w wieku produkcyjnym to 25 mln osób. 1,5 mln klientów usług mobilnych to z jednej strony mało, z drugiej dużo. Dynamika wzrostu też jest ogromna. Telefon prawie zawsze mamy przy sobie, a liczba punktów, gdzie nie możemy płacić kartą lub telefonem spada praktycznie do zera. Oczywiście nie każdy z nas ma telefon z NFC i dużo osób pisze w komentarzach „po co mi NFC?”. Odpowiedź jest prosta. Po to, by nie nosić ze sobą za każdym razem kart debetowych. Telefonu jak sądzę nie da się zeskanować, kartę, o ile nie jest w specjalnym etui, tak. Smartfony zabezpieczone biometrycznie są znacznie bardziej bezpieczne niż karty blokowane PIN-em. PIN każdy może podejrzeć, nawet przypadkiem.
Nie dziwi więc, że Google robi wszystko, by pozyskać nowych klientów. Usługa w naszym kraju jest cały czas rozwijana. Współpracę z Google podejmują kolejne banki, a sama firma stara się też promować Google Pay wśród użytkowników Androida. Pamiętacie wiosenne promocje dotyczące płatności kartą przez pięć dni i polecania usługi znajomym? Powtórzyły się one w wakacje, a trzecia edycja jest właśnie dostępna. Jeśli się nie załapaliście, macie kolejną okazję, by z nich skorzystać. Piszę kolejną, bo – jak sądzę – Google będzie ją powtarzać co kwartał.
W skrócie, oferowane promocje są dwie:
- Pierwsza promocja dotyczy nowych klientów. Jeżeli pobierzecie aplikację Google Pay i wykonacie 5 kolejnych, dowolnych transakcji, każdą innego dnia, to otrzymacie na konto Google Play 40 zł do wydania np. na aplikacje. Promocja ta jest w chwili obecnej ważna do końca roku.
- Druga promocja ma charakter polecający. Jeżeli polecicie usługę swoim znajomym, a oni dokonają przynajmniej jednej płatności zbliżeniowej, to każdy z Was otrzyma dodatkowe 40 zł. Łącznie wykonać można 10 poleceń, co daje dodatkowe 400 zł na wydanie w sklepie Play. Ta promocja ważna jest obecnie do 15 października br., tak więc czasu nie zostało za wiele, by z niej skorzystać.
Polecam wymienianie się kodami ze swoimi znajomymi. Z mojego kodu nikt do tej pory niestety nie skorzystał, tak więc jeśli ktoś chce, to zapraszam do skorzystania: GDECX7N5.
Źródła: Google, TotalMoney