Przeciętny klient raczej nie interesuje się mało znanymi globalnie markami, ale wśród naszych Czytelników jest cała masa fanów urządzeń od firm z chińskim rodowodem. Jeżeli jesteś jednym z nich i szukasz akurat nowego smartfona, to możliwe, że zainteresuje Cię promocja, dzięki której można sporo taniej kupić LeEco Le S3.
Zanim jednak przejdziemy do konkretów, wypada przypomnieć specyfikację tego modelu. Urządzenie wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 5,5 cala, proporcjach 16:9 i rozdzielczości Full HD, tj. 1920×1080 pikseli, co przekłada się na 401 ppi. Sercem LeEco Le S3 jest dziesięciordzeniowy (2x ARM Cortex-A72 2,1 GHz + 4x ARM Cortex-A53 1,85 GHz + 4x ARM Cortex-A53 1,4 GHz; 20 nm) procesor MediaTek Helio X20 z układem graficznym Mali-T880 MP4 780 MHz. Smartfon dysponuje też 4 GB RAM i – w zależności od wersji – 32 GB lub 64 GB pamięci wewnętrznej (bez możliwości rozszerzenia przy pomocy karty microSD).
LeEco Le S3 ma na swoim wyposażeniu także pojedynczy aparat główny o rozdzielczości 21 Mpix na tyle, kamerkę 8 Mpix na przodzie, czytnik linii papilarnych na pleckach i Dual SIM (standby; 2x nano SIM). Smartfon obsługuje łączność LTE, ale nie w paśmie B20 800 MHz. Całość pracuje pod kontrolą systemu Android 6.0 Marshmallow i jest zasilana energią z akumulatora o pojemności 3000 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania za pośrednictwem portu USB Typu C.
Jak wspomniałem, LeEco Le S3 dostępny jest w dwóch wersjach. Ta z 32 GB pamięcią kosztuje aktualnie w >sklepie Cafago< 151,95 dolarów, natomiast model z 64 GB przestrzenią na pliki użytkownika 175,39 dolarów (w obu przypadkach mowa o cenie w przypadku wysyłki z magazynu w Niemczech). Jest jednak sposobność, aby obniżyć cenę o kilkadziesiąt dolarów – wystarczy w pierwszym przypadku użyć kodu NOPZ097, natomiast w drugim NOPZ0097. Wówczas ceny spadną do – odpowiednio – 114,56 dolarów (~420 złotych; -37,39 dolarów) i 140,56 dolarów (~510 złotych; -34,86 dolary).
W tym miejscu wypada dodać jeszcze cztery informacje. Po pierwsze, kody rabatowe tracą ważność 5 grudnia. Po drugie, smartfony wysyłane są z Niemiec, więc nikt nie doliczy Wam już żadnego dodatkowego podatku (trzeba jednak pamiętać, aby wybrać ten magazyn, bo jest dostępny jeszcze chiński). Po trzecie, w zestawie znajduje się ładowarka z amerykańską wtyczką – trzeba więc pomyśleć o zakupie przejściówki. Po czwarte – i już ostatnie – koszty wysyłki nie są rabatowane i wynoszą 10,96 dolarów, tj. ~40 złotych.
Artykuł powstał przy współpracy z Cafago