Genialny pomysł, by stworzyć modularny telefon, nim zaczął walczyć o rynek, został przerwany. Jak donoszą zaufane źródła, Google na razie zawiesza prace nad innowacyjnym projektem Ara.
Na I/O 2016 gigant z Mountain View wraz z partnerami obiecywał deweloperską wersję Ary już tej jesieni, wygląda jednak na to, że coś poszło nie tak. Na imprezie 4 października, gdzie zostaną zaprezentowane nowe sprzęty od Google, Ary nie zobaczymy. Być może firma chce dopracować pomysł lub stworzyć coś większego, składającego się nie tylko z telefonu z modułami, ale też z IoT, co byłoby sensownym rozwiązaniem. Skoro tworzyć telefon, to czemu nie całe modularne sprzęty do domu czy biura. Tak kompleksowe rozwiązanie byłoby czymś naprawdę rewolucyjnym, a przecież o to w Google zawsze chodziło, by iść na przód i wprowadzać innowacje do życia ludzi.
Pozostaje nam jedynie cierpliwie czekać. Przyszłość jest w jasnych barwach, a producenci już ją widzą. Coraz więcej urządzeń jest podłączona do Internetu, a lodówki, termostaty czy oświetlenie są inteligentniejsze niż kiedykolwiek. Ciekawe czasy nadchodzą, nie pojemność wyrażana w litrach będzie się liczyć, a to czy lodówka przypomni nam o tym, że nie ma w niej mleka do kawy. Tutaj widzę potencjał Projektu Ara, który pozwoliłby na wymianę pojedynczego modułu np. kamery czy wagi do poprawienia pracy wspomnianej lodówki, by nie trzeba było zmieniać całego urządzenia.
Od początku Ary byłem bardzo ciekawy jak sprawy się potoczą, jednak ciągle w całym pomyśle widziałem grubą rysę – cenę urządzenia i pojedynczych modułów. Smartfon to rzecz, którą zmieniamy szybko, więc modularność traci sens. Zupełnie inaczej jest w przypadku sprzętów do domu, bo pralkę czy lodówkę wymieniamy co 5-10 lat, a to już daje możliwości, by Ara mogła wprowadzać kolejne funkcję do sprzętów, które już posiadamy. Co myślicie o takim rozwoju wydarzeń? Czekaliście na Projekt Ara? Macie w domu już sprzęt IoT?