Wydaje się, że to jedna z najlepszych tegorocznych wiadomości – że grą o James Bondzie, fikcyjnym szpiegu brytyjskiego MI6, zajmą się osoby odpowiedzialne za serię Hitman. Studio IO Interactive zapowiedziało bowiem produkcję, która nosi wyjątkowo wymowny tytuł roboczy – Project 007.
I z tymi grami Hitman to na serio. Najlepiej chyba z tych pierwszych wydań wspominam grę Hitman: Krwawa Forsa, która była czystą przyjemnością i oferowała bardzo sandboksową rozgrywkę. Sześć lat później od wspomnianej części, premierę miała kolejna – Hitman: Rozgrzeszenie, która choć bawiła, to nie powiedziałbym, żeby była szczególnie godna polecenia.
Ale już w 2016 premierę miał epizodyczny Hitman, który stał się dla wielu sporym zaskoczeniem i udanym powrotem do korzeni. Przyznam szczerze, że przy tej i następnej części Hitman 2, bawiłem się tak dobrze, jak lata temu przy wspomnianych pierwszych grach o płatnym zabójcy. Dlatego powinien nas cieszyć fakt, że historią agenta 007 zajmie się to samo studio.
Project 007 – to nie pierwsze podejście do Bonda
Gier o Jamesie Bondzie wbrew pozorom było pełno, a ostatnią otrzymaliśmy aż osiem lat temu. Jednak przy wielu z nich ciężko mówić o dobrej opinii. Gracze w szczególności zapamiętali tylko dwie z nich – James Bond 007: Nightfire z 2002 roku, uznawaną za najlepszą grę o Bondzie oraz GoldenEye 007 z 1997 roku, ale w drugim przypadku bardziej z powodów nostalgicznych.
O Project 007 natomiast nie wiemy za dużo. Jedynie tyle, co sami twórcy podali na nowej stronie internetowej poświęconej grze. Project 007 to jedynie tytuł roboczy dla gry o Jamesie Bondzie, w której poznamy początki kariery Jamesa w służbie dla brytyjskiego wywiadu.
Kiedy można spodziewać się ewentualnej premiery gry? Nie ma co zgadywać, zwłaszcza że studio zajmuje się teraz przede wszystkim Hitmanem 3, którego zaplanowano na 20 stycznia 2021 roku. Na stronie IO Interactive z kolei możemy odnaleźć liczne oferty do pracy nad zapowiedzianym właśnie tytułem.
Co jeszcze przyniosło dziś: