Ostatni rok był ciężki, szczególnie dla konsumentów. Producenci układów scalonych starają się, jak tylko mogą, żeby poziom dostępności chipów stał na przyzwoitym poziomie. Obecne czasy wymagają jednak dodatkowych środków – wystarczy spojrzeć na sytuację w segmencie kart graficznych. Mówi się, że problemy potrwają przez kolejne dwa lata – do roku 2023, a przez ten czas wszelkiej maści układy mocno podrożeją.
Producenci układów scalonych nieźle zarobią. Podwyżki cen czipów będą znaczące
Według informacji, opublikowanych przez Taipei Times, w drugim kwartale 2021 roku producenci układów scalonych (mowa jest o ponad 30) zaczną rewidować ceny swoich produktów. Wysoki popyt, który wiąże się z brakami niezbędnych do produkcji elementów, skutkować będzie podwyżkami cen na poziomie od 10% do nawet 30%. Wielkość wzrostu ceny definiowana jest głównie przez sam komponent, jego użyteczność czy zapotrzebowanie. Na przykład układy pamięci mają kosztować o 20% więcej niż obecnie, z kolei moduły zarządzające energią będą droższe od 10% do 30%.
Jednocześnie serwis DigiTimes mówi o wzroście cen pamięci DRAM oraz NAND, którego powinniśmy się spodziewać w trzecim kwartale 2021 roku. Podwyżki będą – podobnie jak w przypadku pomniejszych układów – znaczące. Za pamięć operacyjną do komputerów osobistych przyjdzie klientom zapłacić od 10% do 20% więcej, natomiast dyski SSD korzystające z pamięci NAND zdrożeją o kolejne 10%. Producenci układów scalonych nieźle zatem zarobią.
Jeden z gigantów technologicznych nie zawyży cen, a dyrektor generalna AMD twierdzi, że nie powinniśmy się przejmować nadchodzącymi zmianami
Jeden z największych światowych producentów układów scalonych – TSMC – zadeklarował, że ceny jego produktów nie ulegną zmianie. Oznacza to między innymi, że tajwańska firma radzi sobie bardzo dobrze i nie jest zmuszona – jak reszta branży – do podwyżek cen swojego asortymentu. Pomimo jednak tak potężnych udziałów w rynku, jakie posiada TSMC, nadal jesteśmy narażeni na horrendalne ceny produktów.
CEO AMD, Lisa Su, na przekór deklaracjom producentów komponentów uważa, że podwyżki pamięci oraz innych układów nie będą miały większego znaczenia. Realia są jednak inne – obecna dostępność kart graficznych czy nawet konsol PlayStation 5 przez następne miesiące raczej nie ulegnie zmianie. Kolejne podwyżki cen pamięci i poszczególnych układów wymaganych do produkcji kart oraz konsol na pewno nie pomogą w poprawie aktualnej sytuacji na rynku.