W przeszłości Huawei był znaczącym graczem na rynku procesorów do urządzeń mobilnych, ale przez nałożone przez Stany Zjednoczone sankcje musiał wstrzymać ich produkcję. Firma nie marnowała jednak czasu – wykorzystała go, aby znów móc wytwarzać własne układy. Z najnowszych informacji wynika, że nastąpi to w tym roku.
Procesory Kirin znów będą napędzały smartfony Huawei
Jeśli zastanawiacie się, dlaczego Huawei przez kilka ostatnich lat nie mógł produkować procesorów Kirin, to musicie wiedzieć, że wykorzystywał do tego amerykańską technologię, a nałożone przez Stany Zjednoczone sankcje mu to uniemożliwiły. Zmusiło to producenta do uzyskania licencji na kupowanie układów Snapdragon Qualcomma, jednak z ograniczeniem w postaci braku wsparcia dla łączności 5G.
Do pewnego momentu Huawei wykorzystywał procesory Kirin, jakie udało mu się zgromadzić w magazynach, ale nie były one studnią bez dna i nadszedł moment, gdy układy po prostu się skończyły. W związku z tym większość nowych urządzeń mobilnych marki, jakie zadebiutowały w ostatnich latach, zostało wyposażonych w mobilne platformy Snapdragon w „okrojonej” wersji.
Renomowany informator z Chin, Digital Chat Station, udostępnił jednak wiadomość, że chipy Kirin wracają. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak tylko to, że znów zaczną się one pojawiać na pokładach smartfonów Huawei, aczkolwiek nie wszystkich. W jakich modelach możemy się ich spodziewać?
Procesory Kirin wracają, ale nie na szeroką skalę
Z informacji, jakie podał Digital Chat Station, wynika, że procesory Kirin, które napędzą nowe smartfony Huawei, nie będą cechowały się „flagowym poziomem”, czyli trafią do niżej pozycjonowanych modeli – na pewno nie do high-endów z serii Mate 60, których premiery spodziewamy się w czwartym kwartale 2023 roku (podobnie jak prezentacji nowego składaka).
Jednocześnie Digital Chat Station poinformował, że Huawei uzyskuje coraz więcej chipów z jednego wafla, co oznacza, że efektywność produkcji wzrasta, dzięki czemu producent będzie miał więcej działających układów do dyspozycji – w ten sposób zmniejszy swoją zależność od procesorów Qualcomm Snapdragon.
To nie jedyny przełom w najnowszej historii Huawei
W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że chiński gigant wznowi produkcję własnych chipów bez wykorzystania amerykańskiej technologii. Niedawno dowiedzieliśmy się bowiem, że Huawei zamierza produkować chipy 5G przy współpracy z Semiconductor Manufacturing International Co (SMIC) z wykorzystaniem procesu technologicznego 14 nm (który podobno ma być równoważny 7-nm litografii).
Producent nie potwierdził (jeszcze?) ostatnich doniesień na temat jego procesorów, ale zdecydowanie jest coś na rzeczy. Z niecierpliwością czekamy na oficjalne ogłoszenie (wielkiego?) powrotu układów Kirin i pierwsze smartfony z nimi na pokładzie. Wtedy dowiemy się, jaką wydajność i kulturę pracy są w stanie zapewnić.