Od prezentacji nowego tabletu Google i ASUSa nieustannie w specyfikacjach przewija się informacja o tym, że SoC który napędza urządzenie to taktowany zegarem 1,5 GHz czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon S4 Pro, znany bardzo dobrze z Nexusa 4. Jednakże wiele osób dziwi dużo większa wydajność tabletu zarówno od poprzednika z mniejszą rozdzielczością, jak i od samego smartfona Google. Całe szczęście, że część redakcji zagranicznych serwisów jest już w posiadaniu nowego urządzenia – ciekawe wieści płyną z AnandTech, gdzie jeden z dziennikarzy ustalił kilka rzeczy związanych z procesorem w Nexusie 7 2013.
Jak doskonale wiadomo, Snapdragon S4 Pro w Nexusie 4 nosi kodowe oznaczenie APQ8064 i jest taktowany zegarem 1,5 GHz. Na papierze więc jest to procesor identyczny jak zastosowany w nowym tablecie ASUSa. Dogłębna analiza jednak temu zaprzecza.
Chip zastosowany na płycie Nexusa 7 oznaczony został jako APQ8064 – 1AA, zatem nieco inaczej niż standardowy S4 Pro. Okazuje się, że składa się on z czterech rdzeni Krait 300 taktowanych zegarem 1,5 GHz oraz GPU Adreno 320, w połączeniu z pamięcią RAM DDR3L SDRAM o taktowaniu 1600 MHz. Jest to zupełnie inne połączenie, aniżeli w przypadku Nexusa 4 – tam mamy do czynienia z 4 rdzeniami Krait 200 w zestawie z pamięcią RAM LPDDR2. Różnica jest znaczna, bowiem rdzeń Krait 300 cechuje wyższa wydajność niż ta spotykana w wersji 200. Brian Klug z AnandTech doszedł do wniosku, iż procesor w nowym Nexusie to bardzo ciekawy twór, który on sam scharakteryzował jako nisko taktowanego Snapdragona 600. Nie dziwi więc, że wydajność tabletu jest tak dobra nawet przy rozdzielczości Full HD.
W porównaniu do pierwszej wersji Nexusa, mamy 300 MHz więcej na każdym rdzeniu (przy 4 obciążonych rdzeniach Tegra 3 pracuje na zegarze 1200 MHz) oraz wyższość rdzeni Krait nad rdzeniami Cortex A9, co skutkuje bardzo dużym przyrostem wydajności, a to w powiązaniu z nowszym procesem technologicznym (Tegra 3 to 40nm, Snapdragon S4 Pro/ Snapdragon 600 – 28nm) daje nam szybki i energooszczędny układ. Standardowo Snapdragon 600 ma nominalne taktowanie zegarów na poziomie 1,7 GHz, zatem ASUS i Google mogli zdecydować się na obniżenie tej wartości chcąc osiągnąć lepsze osiągi baterii. Fakty jednak faktami, że nowy Nexus wydajnościowo powinien być nie gorszy od Nexusa 4 z o wiele niższą rozdzielczością. Trzeba przyznać, że odkrycie Briana to być może decydująca kwestia dla wielu osób zastanawiających się nad tym urządzeniem.
Nie sposób nie wspomnieć o tym, ze nowy tablet przynosi znaczną poprawę szybkości odczytu/zapisu danych na pamięci wewnętrznej, co w poprzedniej wersji urządzenia było dość dokuczliwą bolączką. Wiele benchmarków potwierdza te spostrzeżenia, z czego należy się cieszyć.
Zastanawiające jest to, dlaczego Qualcomm niżej taktowanego Snapdragona 600 nazwał podobnie do starszego Snapdragona S4 Pro, co może być mylące. Różnica 200 MHz mogła być przez producenta zaznaczona nieco szczęśliwiej, ale tak to już bywa w technologicznym świecie. Nie ulega kwestii, że redaktorowi AnandTech należą się gratulacje i podziękowania za dobrą obserwację.
Czy te doniesienia zmieniają w jakikolwiek sposób Wasze postrzeganie nowego tabletu Google?