Do premiery flagowych Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+, pozostało już zaledwie kilka dni. Nie powinno więc dziwić, że producent próbuje podgrzać atmosferę wokół swoich nowych produktów, chwaląc się w mediach społecznościowych potencjałem procesora, który będzie napędzać konstrukcje.
O dziesiątych Notatnikach wiemy już naprawdę dużo. Specyfikacja techniczna, design a nawet prawdopodobna cena nie stanowią już dla nas większej tajemnicy. Warto też przypomnieć, że w tym roku – po raz pierwszy w historii serii Note – zadebiutują jednocześnie aż dwa urządzenia. „Zwykły” Galaxy Note 10 oraz nieco bardziej prestiżowa wersja, Note 10+, który pod wieloma względami może okazać się być smartfonem kompletnym.
Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+ mogą być tańsze niż się spodziewaliśmy
Wracając do procesora, który będzie napędzał obie wersje telefonu, będzie to Exynos 9825. Producent opublikował tweeta, gdzie – w krótkim materiale wideo – możemy zapoznać się z jego możliwościami. Firma oczywiście skupia się na poprawie wydajności, jednak trudno było spodziewać się czegoś innego, prawda? ;) Powinniście też wiedzieć, że w odróżnieniu od starszego Exynosa 9820, nowy procesor będzie wykonany w 7 nm procesie technologicznym, tak samo jak Snapdragon 855.
https://twitter.com/SamsungExynos/status/1157290006995767296
Pewne plotki wskazują na to, że nowy Exynos będzie wykonany w nieco bardziej zaawansowanej wersji technologicznej – choć wciąż w przytoczonych wyżej 7 nm – więc pod kilkoma względami będzie mógł nie tylko równać się ze Snapdragonem 855, ale może nawet go przegonić. Pełna specyfikacja na czele z układem rdzeni, progami taktowania oraz autorskimi technologiami wciąż nie ujrzała światła dziennego. Można jednak być więcej niż spokojnym o to, że wydajność Note’ów 10 będzie z najwyższej półki.
na zdjęciu głównym: Exynos 9820
