Od początku roku minęło już ponad 150 dni. Czas leci nieubłaganie, a my na okrągło dostajemy informacje o nowych produkcjach mających podbić nasze gamingowe serduszka. Po obfitym w soczyste tytuły maju, gdzie doczekaliśmy się chociażby A Plague Tale: Innocence, Total War: Three Kingdoms i RAGE 2, przyszła pora na czerwiec. Nadchodzący miesiąc będzie stał pod znakiem kilku gier, które już teraz zdają się błyszczeć na tle pozostałych i muszę przyznać, że ostrzę na nie swoje zęby i szykuje portfel. Jest na co czekać – to mogę Wam powiedzieć z całą pewnością! Przed Wami treściwy przegląd premier gier w czerwcu. Sprawdźmy, w co zagramy już niebawem!
Warhammer: Chaosbane (PC, PS4, Xbox One)
Jeśli jesteście fanami uniwersum Warhammera, a przy okazji korci Was, żeby żeby obronić ludzkość przed hordami potworów, to mam dla Was wspaniałe wieści. Już 4 czerwca na rynku zadebiutuje WarHammer: Chaosbane od EKO Software. Jako że jest to klasyczne RPG akcji w konwencji hack-n-slash, to jednego musicie być pewni – niezliczonej ilości walk z niezliczoną ilością przeciwników. Pod kątem mechaniki czeka nas sporo elementów zręcznościowych, w klasycznym rzucie izometrycznym.
Gra przeniesie nas do Starego Świata – krainy mrocznej i złowrogiej, którą co poniektórzy mogą pamiętać z zamierzchłych czasów Warhammera Fantasy Battle. Staniemy tam przed wielkim wyzwaniem, jakim będzie obrona ludzkości przed armiami Chaosu. Graczy, którzy znają bądź kojarzą to uniwersum, z pewnością ucieszy fakt, że oprócz krwawej sieczki dostaną możliwość eksploracji wielu kluczowych lokacji, takich jak Przeklęte Miasto, czyli Praag.
Warhammer: Chaosbane zaoferuje nam cztery różne klasy, które będą posiadać unikalne zestawy umiejętności. Ponadto, gdyby nużyła nam się rozgrywka w trybie singleplayer, możemy zaprosić do zabawy maksymalnie trzech innych graczy. Ba! Da się to zrobić nawet na dzielonym ekranie, jeśli ktoś potrzebuje oddać się sentymentalnym chwilom.
Osobiście nie mogę się doczekać premiery Warhammera: Chaosbane, bo to uniwersum zasługuje na wszystko, co najlepsze. Gorąco wierzę, że twórcy staną na wysokości zadania i zaoferują nam grę, do której będziemy wracać całymi latami.
The Elder Scrolls: Elswyr (PC, PS4, Xbox One)
Nie ma wśród zapalonych graczy osób, które nie kojarzyłyby marki The Elder Scrolls. Kultowa już seria od Bethesdy dostarczyła nam wielu wspaniałych przygód zarówno w Morrowindzie czy Oblivionie, jak i w Skyrimie. Jakiś czas temu powstało też MMORPG osadzone w tym uniwersum, a 4 czerwca będzie miała premiera trzeciego dużego rozszerzenia do The Elder Scrolls Online, czyli Elsweyr.
DLC wprowadza do rozgrywki krainę Khajiitów – tytułowe Elsweyr, a wraz z nią dziesiątki nowych zadań oraz nową klasę postaci – Nekromantę. Dodatek nie zmienia wiele w obszarze mechaniki. Twórcy postawili głównie rozbudowanie gry o kolejne lokacje oraz questy. Fabularnie też jest prosto, choć może być przyjemnie.
Do Elsweyr powracają smoki, które pustoszą całą prowincję. I jak się pewnie domyślacie widmu katastrofy zapobiec może wyłącznie zjednoczenie wszystkich mieszkańców, czemu będziemy musieli się przysłużyć. Dodatek nie wprowadza żadnej istotnej rewolucji, ale wygląda na to, że jego zawartość może nam zapewnić kolejne długie godziny przyjemnej rozgrywki. Jeśli więc jesteście fanami TES: Online, to koniecznie zaznajomcie się z tym DLC bliżej.
Crash Team Racing Nitro-Fueled (PS4, Xbox One, Switch)
Gdy spoglądam wspomnieniami w swoją gamingową przeszłość, gdzieś w oddali zawsze lśni pewna wyścigówka. Gra, której poświęciłem dziesiątki długich godzin i która nie potrafiła mi się znudzić. Gra, która w wielu kręgach zyskała miano kultowej. Mowa oczywiście o Crash Team Racing.
Ten znakomity tytuł liczący już ponad 20 lat w końcu doczeka się odświeżonej wersji. Już 21 czerwca będziemy mogli cieszyć oko remasterem tej genialnej gry. Crash Team Racing Nitro-Fueled to remake z prawdziwego zdarzenia. Czeka nas nie tylko odświeżona oprawa graficzna, ale także wiele dodatkowych tras i gokartów, których nie było w starej wersji.
Ponadto, dostaniemy do dyspozycji sporo postaci do wyboru wraz z ciekawymi pojazdami oraz przeróżne tryby rozgrywki, w tym fabularny Adventure i możliwość ściągania się z innymi graczami. Gra wieloosobowa będzie możliwa zarówno na dzielonym ekranie, jak i przez internet.
Cieszę się, że mamy ostatnio wysyp remasterów kultowych tytułów, które z biegiem lat pokryły się kurzem. To doskonała szansa, żeby kolejne pokolenia mogły poczuć te same emocje, które kiedyś targały na naszymi sercami. Dla nas zaś może być to niezwykle przyjemne i sentymentalne doświadczenie.
Cooking Simulator (PC)
A teraz coś z polskiej beczki. Przed Wami Cooking Simulator, gra tworzona przez polskie studio Wastelands Interactive, w której wcielamy się w kucharza jednej z popularnych restauracji. Naszym głównym zadaniem jest przyrządzanie zamówionych przez klientów potraw. Zamawiane dania będą od nas wymagały większego bądź mniejszego zaangażowania.
Ponadto, jeśli będziemy mieć dosyć pichcenia i zechcemy dać upust swojej wściekłości, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby rzucić jakimś garnkiem czy talerzem. Do dyspozycji będziemy mieć w zasadzie całe wyposażenie kuchenne, więc będzie na czym się wyżyć. Grę wyróżnia niezwykle zaawansowany silnik fizyczny, który umożliwi takie cuda jak smażenie czegoś na wrzącym oleju czy krojenie warzyw na plasterki.
Zadowolenie klientów może się przełożyć na naszą renomę, a pozytywne recenzje wpłyną na odblokowanie nowych przepisów. Głównym celem gry jest zdobycie gwiazdki Michelin, czyli bardzo prestiżowej nagrody przyznawanej restauracjom. Moim zdaniem zabawa może być przednia i jestem bardzo ciekawy jak pomysły twórców wypadną w praktyce!
Hell Let Loose (PC)
Dobrych strzelanek nigdy dosyć. A właśnie na taką zapowiada się debiutancki tytuł studia Black Matter. Gra przeniesie nas w realia II wojny światowej, gdzie weźmiemy udział w tak wielkich bitwach jak chociażby bitwa pod Stalingradem.
Rozgrywka nastawiona jest na multiplayer, ale twórcy planują położyć duży nacisk na realizm działań wojennych. Lokacje mają być zaprojektowane zgodnie z archiwalnymi zdjęciami i dokumentami, więc spodziewajmy się ogromnej szczegółowości. Ciekawie zapowiada się też sam model rozgrywki. Gracze zostają podzieleni na 5-osobowe zespoły, a te na mniejsze drużyny tj. plutony. Głównym zadaniem jest przejęcie i utrzymanie danej pozycji, tak aby zapewnić dostęp do linii zaopatrzeniowych i mieć dostęp do amunicji.
Twórcy zapewniają, że kluczem do zwycięstwa jest kooperacja pomiędzy graczami i odpowiednia taktyka. Podczas zabawy musimy uwzględniać takie rzeczy jak: zabudowa miasta, topografia terenu czy skala zniszczeń, bo ma to determinować nasze działania w grze. Co więcej, każdy członek oddziału będzie miał określone zadanie. Przykładowo dowódcy ustalają strategie, sugerując się informacjami od oficerów, którzy przedtem zrobią dokładny zwiad i oznaczą punkty na mapie.
Strzelać też będzie z czego, bo arsenał broni składa się z pistoletów, strzelb, karabinów, granatów, miotaczy ognia itd. W grze pojawią się też pojazdy wojenne – w tym czołgi. Realizm walk ma podkręcić brak celownika, więc na początku z obsługą broni mogą być trudności. Poza tym, niewielkie obrażenia odniesione w czasie walk będziemy mogli opatrzyć sami, ale niektóre będą wymagały interwencji medyka lub skończą się naszą śmiercią.
Przyznam szczerze, że zacieram ręce na samą myśl o tej grze, bo zapowiada się iście epicko. Grafika też stoi na bardzo wysokim poziomie, a dbałość o detale jest wręcz niesamowita. Już teraz jestem pewien, że z przyjemnością sięgnę po ten tytuł! 6 czerwca gra trafi do tzw. wczesnego dostępu.
Journey (PC)
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć przygodówek. Jedną z nich jest Journey – gra, którą trudno zaklasyfikować do jednej konkretnej kategorii. Posiadacze PS3 oraz PS4 mogą tę produkcje kojarzyć, bo trafiła ona na konsole PlayStation już dobrych parę lat temu. Tym razem gra zadebiutuje również na PC, co z pewnością ucieszy fanów tajemnicznych i oryginalnych produkcji, które mają ze sobą nieść coś więcej niż „klikanie” i uśmiercanie dziesiątek przeciwników.
Journey to eksploracyjna przygodówka, w której przemierzamy bezkresną pustynię, aby dostać się do majaczącego w tle górskiego szczytu. Ot i tyle. Nie ma narracji, nie ma bohaterów, nie ma dialogów. Całość rozgrywki opiera się na wędrówce, a my sami musimy do niej dopisać fabułę. Co jakiś czas napotkamy na proste zagadki logiczne czy typowo zręcznościowe elementy, ale nie będzie to nic wymagającego szczególnego wysiłku. Wielu z Was zada sobie zapewne pytanie: co w takim razie oferuje ta gra? A ja powinienem odpowiedzieć w podobny sposób jak na załączonym filmiku:
Myślę, że wrażenia z tej gry można porównać do napływających wieczorną porą refleksji albo emocji, które wypływają na wierzch, gdy wspomni się zatracone przez czas chwile. Journey jest poezją obrazu. Niebywale specyficzna oprawa graficzna sprawia, że czujemy się dziwnie i jakoś tak inaczej. Jest to uczucie w postaci błogiego spokoju czy swoistej sielanki, a podkręca je fantastyczny soundtrack.
Co prawda, istnieje możliwość spotkania innych graczy i podjęcia wspólnej wędrówki, ale nasza komunikacja ogranicza się do prostego sygnału dźwiękowego. Jeśli chcecie przeżyć tę nietypową przygodę, zanurzyć się w refleksjach i spróbować sił z grą artystyczną, to gorąco polecam! Premiera Journey w wersji na PC już 6 czerwca.
ZED (PC)
Skoro już jesteśmy przy grach przygodowych muszę jeszcze napomknąć o innej fantastycznej produkcji, która trafi na rynek 4 czerwca. Mowa o ZED – grze studia Eagre Games, nad którą pracuje Chuck Carter, twórca legendarnej serii Myst oraz Command & Conquer.
ZED przeniesie nas do świata umierającego człowieka, który pragnie posklejać wszystkie najważniejsze wspomnienia, aby przekazać je swojej ukochanej wnuczce. Śniący (główny bohater) będzie poszukiwać brakujących odpowiedzi, aby odkryć swoją przeszłość i przekonać się, czym tak naprawdę jest ZED.
Sercem rozgrywki jest eksploracja, dzięki której krok po kroku dowiadujemy się więcej o fabule i historii Śniącego. Nie zabraknie też zagadek logicznych, które – jak zapewniają twórcy – w istotny sposób łączyć się będą z warstwą fabularną, a do ich rozwiązania trzeba będzie włożyć sporo wysiłku. Koncepcja tej gry bardzo mi się podoba i jeśli twórcy umiejętnie poskładają wszystkie elementy w całość, to jestem niemal pewny, że czeka nas naprawdę dobry tytuł. Nic, tylko czekać!
Heavy Rain (PC)
O tej grze po prostu musiałem wspomnieć. Heavy Rain – tytuł przez wielu uważany za najlepszą grę jaka kiedykolwiek powstała, doczeka się wersji na PC. Nigdy nie zapomnę emocji, które towarzyszyły mi podczas ogrywania tej znakomitej produkcji. Sama koncepcja i pomysł były zrealizowane wyśmienicie i w zasadzie trudno się tam było do czegoś przyczepić. A teraz po latach będę mógł rozpocząć tę przygodę od nowa na swoim ukochanym pececie.
Gdyby ktoś z Was nie słyszał jakimś cudem o tym tytule, to śpieszę z krótkim wprowadzeniem. Heavy Rain to gra przygodowa w konwencji thrillera, za które odpowiada osławione studio Quantic Dream, czyli twórcy takich hitów jak: Detroit: Become Human. Fabuła skupia się wokół seryjnego mordercy, a my wcielamy się w cztery różne postaci, których wątki przeplatają się pomiędzy sobą. Każdy z bohaterów ma swoją własną historię i nieco odmienne cele.
Gra nacechowana jest trudnymi wyborami, które wywierają ogromny wpływ na przebieg fabuły. Heavy Rain jest mieszanką gry przygodowej i interaktywnego filmu, co świetnie obrazują kinowe cutscenki. Klimat przedstawionego świata jest ponury i odpychający. Wszędzie czuć aurę niepokoju i niebezpieczeństwa, co potęguje deszczowa pogoda.
Heavy Rain w wersji na PC trafi do naszych rąk już 24 czerwca.
F1 2019 (PC, PS4, Xbox One)
Przejdźmy teraz na tor wyścigowy Formuły 1, bo czeka na nas intrygująca wyścigówka od Codemasters Software. Już 28 czerwca premierę będzie miało F1 2019, w którym – jak możecie się domyśleć – będziemy startować w wyścigach. Do naszej dyspozycji oddano wszystkie pojazdy i zespoły z sezonu 2019 oraz dwadzieścia jeden tras wyścigowych.
Produkcje ma wyróżniać unikalny bolid, spełniający wymogi FIA. Twórcy udoskonalili także wyścigi nocne i dodali możliwość obejrzenia powtórek najważniejszych fragmentów wyścigu. Dużo lepiej wygląda też oprawa graficzna i oświetlenie. Wrażenie robi również wyjątkowa szczególowość prezentowanych pojazdów i tras. W wyścigu możemy wziąć udział w trybie singleplayer lub multiplayer. Zabawa z innymi graczami da nam także możliwość udziału w wyścigach ligowych.
House Flipper (PC, Android, iOS)
Ponad rok temu miała premierę gra niezwykle oryginalna, za którą odpowiadało polskie studio Empyrean. Twórcy zatytułowali swoją perełkę House Flipper i wypuścili ją w świat jako symulator inwestora i budowlańca. Całość rozgrywki opiera się na kupnie mieszkania, które wymaga remontu. Po dokonanym zakupie jesteśmy zasypywani ogromną ilością problemów, z którymi trzeba się zmierzyć, aby odrestaurować nasze nowe gniazdko.
Problemów jest mnóstwo – od wszechobecnego brudu po plagę szkodników czy uszkodzoną instalację elektryczną. Gdy już uda nam się naprawić mieszkanie i je odpowiednio urządzić, możemy się zastanowić nad jego sprzedażą. Jeśli uda nam się je sprzedać z zyskiem, możemy zainwestować pieniądze w lepsze narzędzia i przejść do kolejnych inwestycji.
Gra zyskała naprawdę dużą popularność w wersji na PC i wygląda na to, że twórcy idą za ciosem, bo już w czerwcu gra pojawi się na Androidzie oraz iOS. Jeśli lubicie symulatory, to koniecznie zapoznajcie się z tym tytułem i sprawdźcie czy umiecie zmierzyć się z problemami inwestora i budowlańca.
The Sinking City (PC, PS4, Xbox One)
Na koniec zostawiłem sobie jeszcze jedną przygodówkę. Tym razem mowa o The Sinking City, czyli przygodowej grze akcji okraszonej elementami RPG, której fundamenty stanowi twórczość wybitnego pisarza opowieści grozy H.P. Lovercrafta. Gra przeniesie nas do ponurego amerykańskiego miasteczka, które nawiedziła powódź. Mieszkańcy podejrzewają, że odpowiadają za nią siły nadprzyrodzone, a zbadanie tej sprawy powierzono Charlesowi W. Reedowi – cenionemu detektywowi.
Reed musi nie tylko rozwiłkać zagadkę tego tajemniczego zjawiska, ale także pokonać narastające w jego głowie szaleństwo i lęk. Co ciekawe, zadania możemy wykonywać w dowolnej kolejności, a sama fabuła prowadzona jest w sposób nieliniowy. To znaczy, że każdy quest można wykonać na kilka różnych sposobów, a sama gra posiada kilka odmiennych zakończeń.
Ponadto, nasze decyzje mają istotny wpływ na przebieg wydarzeń, a podczas zabawy nie zabraknie licznych walk z przeciwnikami. Intrygująca jest też oprawa graficzna, która budzi dziwny rodzaj podświadomego lęku i niepokoju. Z drugiej strony jest w niej coś urzekającego i mrocznego, coś, co sprawia, że chce się ten tytuł poznać bliżej.
Premiera gry w wersji na PC, PS4 oraz Xbox One już 27 czerwca.
Inne tytuły, na które warto zwrócić uwagę:
- Steel Division 2 (PC) – strategia wojenna czasu rzeczywistego, osadzona w realiach II wojny światowej. Premiera 20 czerwca 2019 roku.
- Bloodstained: Ritual of the Night (PC, PS4, Switch, Xbox One) – przygodowa gra akcji, w mrocznym, gotyckim stylu. Premiera na PC, PS4 i Xbox One 18 czerwca. Na Switcha 25 czerwca.
- Ion Maiden (PC, PS4, Xbox One, Switch) – pierwszoosobwa retro strzelanka, skupiająca się głównie na przerabianiu przeciwników w krwawą miazgę. Premiera w czerwcu (brak konkretnej daty).
- Judgment (PS4) – przygodowa gra akcji w konwencji kryminału, w której wcielamy się w detektywa rozwiązując najróżniejsze zagadki kryminalne. Premiera 25 czerwca.