Wydawało się, że złote czasy Xiaomi, w których firma bezczelnie kopiowała nie tylko wygląd urządzeń Apple, ale także ich nazwy, już minęły. Cóż – no nie do końca.
Xiaomi Book Air 13 – niezły akrobata
Chińczycy kontynuują swoją tradycję nawiązywania nazwami swoich produktów do urządzeń Apple. Tim Cook się nie czepia, więc po co to zmieniać? O ile pod względem nazewnictwa nowe laptopy Xiaomi przypominają te od projektantów z Cupertino, to hardware zaczyna mocno różnić się od MacBooków.
Notebooki Apple nie mają dotykowych wyświetlaczy. Nie mają zawiasów ekranu umożliwiających odwrócenie go na „plecy” laptopa. I na pewno nie mają mocnych procesorów Intel Core 12. generacji. A Xiaomi Book Air 13 owszem.
Nowy produkt zaprezentowany tuż obok smartfonów z serii Redmi Note 12. Laptop dostępny jest w dwóch konfiguracjach:
- z procesorem Intel Core i7-1250U,
- z procesorem Intel Core i5-1230U.
Do tego można korzystać z 16 GB RAM LPDDR5 5200 MHz oraz przestrzeni dyskowej 512 GB PCIe 4.0 SSD.
Kusi wyglądem
Wyświetlacz OLED ma przekątną 13,3 cala i rozdzielczość 2880 x 1800 pikseli przy współczynniku proporcji 16:10. Pokrywa go szkło Gorilla Glass 3. generacji. Przyda się zwłaszcza wtedy, gdy zechcemy obrócić dotykowy ekran o niemal 360 stopni. Panel może pochwalić się certyfikatami HDR 500 i Dolby Vision, a także 100% pokryciem palety barw DCI-P3.
Tak dobry obraz idzie w parze z dźwiękiem, emitowanym przez dwa głośniki Dolby Atmos, wspierane przez dodatkowe dwa tweetery wysokotonowe.
Pod względem łączności urządzenie oferuje dwa porty Thunderbolt 4 i gniazdo audio jack 3,5 mm. Cały system zasilany jest przez akumulator 58,3 Wh, który można szybko ładować za pomocą adaptera 65 W.
Obudowa nasuwa mocne skojarzenia z MacBookami Air. Waży tylko 1,2 kg i ma tylko 12 mm grubości. Jak na razie, Xiaomi Book Air 13 będzie dostępny tylko w Chinach w cenach 5999 juanów (za wersję z Core i5) oraz 6999 juanów (za wersję z Core i7). Występuje wyłącznie w kolorze białym. Chętnie zobaczylibyśmy go w Polsce!