Sony ma przed sobą premierę dwóch ważnych smartfonów w Polsce. Wydaje się jednak, że niewielka Xperia Ace III – najbardziej przystępny cenowo telefon z najnowszych, w ogóle do nas nie trafi.
Xperia Ace III – maluch, którego bocian nam nie przyniesie
Sony porzuciło ideę sprzedawania mniejszych smartfonów o flagowej specyfikacji. To po prostu się nie opłacało, bo choć telefon można było wyposażyć w mniejszy ekran, to jednocześnie kompaktowa konstrukcja nakładała ogromne ograniczenia na rozmiar baterii. Taki stan rzeczy smuci tych, którzy byli fanami niewielkich Xperii Compact, których linia została przez Sony wygaszona.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2022/05/Sony-Xperia-Ace-III.jpg)
Nie jest tak, że Sony w ogóle nie sprzedaje mniejszych smartfonów, ale nie są one dostępne dla Europejczyków. W Japonii pojawiła się właśnie trzecia generacja Xperii Ace. Naprawdę mogłaby spodobać się miłośnikom małych urządzeń.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2022/05/Sony-Xperia-Ace-III-2.jpg)
Telefon wyposażono w 5,5-calowy ekran, przykryty szkłem Gorilla Glass Victus. W środku znalazł się procesor Qualcomm Snapdragon 480. Działa na spółkę z 4 GB RAM-u i 64 GB pamięci wewnętrznej. To typowe podzespoły dla urządzenia z niższej półki. Wyróżnikiem jest tutaj obsługa sieci 5G.
Sama obudowa nasuwa skojarzenia z bardziej „kanciastym” stylem Sony sprzed lat i przypomina dawne projekty Xperii Compact. Nie można dać się zwieść pozorom i zakładać, że smartfon jest filigranowy. Panel tylny jest z poliwęglanu, a całość zyskała certyfikat IP68. Na zdjęciu poniżej widać, że w obecności Xperii Ace III można swobodnie myć rzodkiewki ;)
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2022/05/Sony-Xperia-Ace-III-4.jpg)
Z dodatkowych rzeczy: aparat główny ma matrycę 13 Mpix, a przedni – 5 Mpix. W tak niewielkiej skrzyneczce z elektroniką znalazło się nawet miejsce dla gniazda słuchawkowego, a bateria ma pojemność 4500 mAh. Nie zabrakło nawet NFC.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy sprzęt będzie dostępny w sprzedaży w Japonii. Bo o dostępności na Starym Kontynencie można sobie tylko pomarzyć.