Według pierwotnych zapowiedzi, Galaxy A8s miał zadebiutować dopiero w styczniu 2019 roku. Samsung postanowił jednak przyspieszyć jego premierę i zaprezentował go już dzisiaj, lecz mimo wszystko nie jest to pierwszy oficjalnie zapowiedziany smartfon z kamerką „w ekranie”.
Każdy producent chce być we wszystkim pierwszy, aby to właśnie on był stawiany za pierwowzór, kiedy konkurencja zacznie stosować podobne rozwiązania. Galaxy A8s jednocześnie nie jest i jest pierwszym smartfonem z kamerką „w ekranie”. Nie jest, ponieważ Honor wyprzedził Samsunga i zapowiedział Honora View 20 z dziurką w wyświetlaczu kilka godzin wcześniej, a jest, gdyż jest to pierwsze gotowe urządzenie z czymś takim na pokładzie (marka-córka Huawei oficjalnie zaprezentuje swoją propozycję dopiero za około dwa tygodnie, dzisiejsza prezentacja stanowiła jedynie zapowiedź tego modelu).
Honor pokazał Honor View 20 – pierwszy smartfon z dziurą w ekranie
Sprzedaż Galaxy A8s ruszy w Chinach 21 grudnia 2018 roku. Prawdopodobnie więc dopiero wtedy poznamy pełną specyfikację tego smartfona – na razie Samsung opublikował jedynie szczątkowe informacje. Póki co wiemy jedynie, że w modelu tym zastosowano wyświetlacz Infinity-O o przekątnej 6,4 cala i proporcjach 19,5:9. ośmiordzeniowy (8x Kryo 360; 10 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 710 2,2 GHz z układem graficznym Adreno 616, 128 GB pamięci wbudowanej i – w zależności od wersji – 6 GB lub nawet 8 GB RAM.
Na tyle Galaxy A8s znajduje się potrójny aparat – główne oczko ma w nim rozdzielczość 24 Mpix i przysłonę f/1.7, drugie 10 Mpix i tzw. teleobiektyw z dwukrotnym zoomem optycznym, a trzecie, zbierające dane o głębi, 5 Mpix i f/2.2. Na pleckach umieszczono również czytnik linii papilarnych. Cały smartfon ma grubość 7,4 mm (wartość ta najpewniej jednak nie obejmuje wystającego ponad obudowę modułu aparatu głównego).
Samsung Galaxy A8s dostępny będzie w trzech widocznych powyżej i poniżej wersjach kolorystycznych. Koreańczycy nie zdradzili jednak cen poszczególnych konfiguracji tego modelu – nie wiemy więc, ile klientom przyjdzie za nie zapłacić.
Na koniec warto też zauważyć, że jest to pierwszy smartfon Samsunga bez 3,5 mm złącza słuchawkowego.
Źródło: Samsung, PhoneRadar