Ubisoft po raz kolejny przesunął premierę Skull and Bones. Firma zrobiła to już szósty raz, a trzeba pamiętać, że przecież część graczy zakupiła preorder. Takie zachowanie to kpina z fanów, którzy mocno wyczekiwali na tę produkcję i pokazuje, ile dla korporacji znaczą gracze.
Skull and Bones przesunięte. Znowu
Skull & Bones to produkcja mocno wyczekiwana przez graczy i fanów pirackich klimatów. Pierwotnie miała wyjść już kilka lat temu, ale w tym czasie premiera została przełożona aż pięć razy. W środę był szósty, gdyż dowiedzieliśmy się, że tytuł nie wyjdzie w marcu tego roku, jak dotychczas głosił Ubisoft. Nie wiadomo kiedy gra zadebiutuje, chociaż firma zapewnia, że będzie to „początek 2023-2024” (prawdopodobnie chodzi tutaj o rok fiskalny).
W związku z tym można zakładać, że produkcję najwcześniej ujrzymy w kwietniu, ale równie dobrze może to być grudzień. A co z graczami, którzy wyczekiwali tej produkcji i kupili preorder? Nic. Pozostaje im czekać. To kolejny raz, gdy Ubisoft kpi sobie z graczy.
Nie nastawiajcie się na szybko premierę
Ubisoft ogłosił też, że anulował trzy gry, które były w fazie produkcji. Nie wiemy, o jakie konkretnie tytuły chodzi, ale nie zostały one wcześniej ogłoszone. Firma zapowiedziała także zmianę swojej polityki i chce zrezygnować z mniejszych produkcji na rzecz tworzenia tylko tych większych. To oznacza, że na miejscu fanów pirackich przygód nie nastawiałbym się na szybką premierę Skull and Bones.
Może się okazać, że do końca roku fiskalnego Ubisoft znowu stwierdzi, że przełoży premierę Skull and Bones, co byłoby już siódmym opóźnieniem. Takie zachowanie ze strony firmy jest skandaliczne. Miejmy nadzieję, że nadchodzące premiery w postaci Assasin’s Creed: Mirage (nie wiemy, kiedy gra wyjdzie), a także Avatar: Frontiers of Pandora nie zostaną przesunięte.
Warto się także zastanowić, w jakim stanie może być piracka produkcja, skoro Ubisoft po raz kolejny przenosi jej premierę. Wystarczy sobie przypomnieć co było z innymi tytułami, które również odwlekano w czasie, jak np. Cyberpunk 2077.