Sekiro: Shadows Die Twice – premiera najnowszego hitu twórców Dark Souls już dzisiaj!

22 marca 2019 zapisze się złotymi zgłoskami w annałach gamingu. Tego dnia na rynku zadebiutował bowiem Sekiro: Shadows Die Twice – lśniąca perełka od FromSoftware. Każdy fan serii Dark Souls już zaciera ręce, by dać się porwać wyjątkowo ponurej i wymagającej przygodzie. Recenzenci i gracze są zachwyceni, więc tym bardziej liczę na to, że mamy do czynienia z tytułem wyśmienitym w swoim gatunku. Naszą recenzję opublikujemy niebawem, więc musicie się jeszcze uzbroić w cierpliwość.

Pamiętacie dziesiątki godzin spędzonych na piekielnie ciężkich walkach w serii Dark Souls? Gdy frustracja i zmęczenie przeradzały się w we wściekłość, a czasem w roztrzaskane klawiatury? Oj, to były emocje rodem z koszmaru. Ale miało to w sobie coś urzekającego i wciągającego – coś, co nie pozwalało przestać grać. Każde zwycięstwo jawiło się niby największa radość i rozkosz, jaka może płynąć z wirtualnej zabawy. Oczywiście, po pewnym czasie, kiedy nabraliśmy skilla i wyuczyliśmy się ataków przeciwnika, wygrana przychodziła już dużo łatwiej.

Gdy dowiedziałem się, że twórcy planują grę osadzoną w alternatywnej wersji XV-wiecznej Japonii, byłem zaintrygowany. Ale gdy okazało się, jak ambitne są plany FromSoftware i jakie zmiany chcą wprowadzić, miałem pewność, że to po prostu nie może się nie udać.

Według pierwszych opinii poziom trudności w Sekiro jest porównywalny z Dark Souls, a według niektórych osób nawet wyższy. Cieszy mnie ten fakt niesamowicie, bo obawiałem się, że twórcy skupią się na innych elementach rozgrywki, przez co „duch Dark Soulsów” zaginie.

Jednak żadna recenzja nie odda naszych własnych wrażeń, dlatego najlepiej zagrać i ocenić samemu. Zwłaszcza że tym razem ekipa FromSoftware wprowadziła wiele zmian i usprawnień, które mogą przyciągnąć nowych graczy.

Zarys fabularny wygląda następująco: przenosimy się do XV-wiecznej Japonii, gdzie elementy fantastyczne przeplatają się z realistycznymi. Wcielamy się w Sekiro, który dostane wyjątkowo ważną misję – będzie musiał uratować swojego pana. Nasz bohater musi w tym celu pokonać daleką drogą i zmierzyć się z wieloma potężnymi przeciwnikami. W ramach bonusu będzie miał możliwość dokonania zemsty na oprawcach, którzy odcięli mu rękę i pozostawili go na śmierć. Czekają nas zacięte walki, dużo skradania i… mnóstwo adrenaliny. Wprost nie mogę się doczekać, aż sprawdzę to na własnej skórze!

Sekiro: Shadows Die Twice trafiło na pecety oraz konsole Xbox One i PlayStation 4.

Źródło: sekirothegame.com