Czy to się komuś podoba, czy nie, Samsung jest od dłuższego czasu liderem na rynku smartfonów i to on tutaj rozdaje karty. Co prawda jego reputacja po aferze z Galaxy Note 7 nieco podupadła, lecz właśnie producent udowadnia, że nie zamierza tak łatwo oddać zajmowanego przez siebie, pierwszego miejsca na podium któremuś z konkurentów. Światło dzienne ujrzały dziś bowiem wyczekiwane przez ogromne rzesze Galaxy S8 i Galaxy S8+, które są flagowcami w pełnym tego słowa znaczeniu.
Wyświetlacz
Galaxy S8 otrzymał 5,8-calowy ekran, natomiast Galaxy S8+ 6,2 calowy. I choć na pierwszy rzut oka przekątne te mogą wydawać się monstrualne, to należy zauważyć, że Samsung zmniejszył maksymalnie ramki nad i pod wyświetlaczem, dzięki czemu oba smartfony są relatywnie kompaktowe. Mniejszy ma wymiary 148,9×68,1×8 mm, natomiast większy 159,5×73,4×8,1 mm. Dla porównania, Galaxy S7 Edge mierzy 150,9×72,6×7,7 mm.
W obu smartfonach wyświetlacz to obustronnie zakrzywiony Super AMOLED – Samsung postanowił całkowicie zrezygnować z „płaskiej” wersji w swoich flagowych liniach Galaxy S i Galaxy Note. Proporcje ekranu są dość niestandardowe – 18,5×9. Ma to się jednak przełożyć na lepsze wrażenia wizualne podczas oglądania multimediów. Czy tak będzie – okaże się w praktyce. Całość zabezpiecza szkło Gorilla Glass 5. generacji.
Ważną kwestią jest również rozdzielczość. Domyślnie jest ona ustawiona na Full HD+, czyli 2220×1080 pikseli, lecz można ręcznie ją zwiększyć (w odpowiedniej zakładce w Ustawieniach) do QHD+ (2960×1440) lub też zmniejszyć do HD+ (1480×720). To bardzo fajna opcja, jednak trudno oczekiwać, aby samodzielnie była w stanie znacząco skrócić lub wydłużyć czas pracy urządzenia. Kolejnym udogodnieniem będzie filtr niebieskiego światła.
Oczywiście nie zabraknie też Always on Display, czyli możliwości wyświetlania na wygaszonym ekranie godziny, kalendarza oraz informacji o powiadomieniach (m.in. nieodebranych połączeniach, nowych wiadomościach czy aktywnościach w zainstalowanych aplikacjach). Ale jeśli komuś to rozwiązanie nie przypadnie do gustu, będzie mógł skorzystać ze „staromodnej” diody powiadamiającej.
Procesor, RAM, pamięć wewnętrzna
Tak samo, jak miało to miejsce w przypadku Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge, tegoroczne flagowce Samsunga dostępne będą z dwoma różnymi procesorami. Do Stanów Zjednoczonych i Chin trafi wersja z ośmiordzeniowym Qualcomm Snapdragon 835 2,45 GHz z układem graficznym Adreno 540. W Europie, w tym również w Polsce, kupimy wariant z ośmiordzeniowym Exynosem 8895. SoC ten składa się z czterech (wykorzystujących autorską architekturę Koreańczyków), bardzo wydajnych rdzeni Mongoose M2 2,3 GHz i czterech energooszczędnych ARM Cortex-A53 1,7 GHz. Za grafikę odpowiada dwudziestordzeniowe Mali-G71 MP20.
Galaxy S8 i Galaxy S8+ dostępne będą również w dwóch konfiguracjach. Na większość rynków – w tym także polski – trafi wersja z 4GB LPDDR4 RAM i 64GB pamięci wewnętrznej UFS 2.0. W Chinach klienci dostaną natomiast już 6GB LPDDR4 RAM i 128GB przestrzeń na pliki użytkownika. Spowodowane to jest najpewniej faktem, że w Państwie Środka konkurencja w standardzie oferuje modele 6GB/128GB i Samsung w końcu uznał, że i on musi tam stanąć do wyścigu „na cyferki”.
Samsung nie zabrał jednak użytkownikom możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej. Galaxy S8 i Galaxy S8+ obsłużą karty microSD o maksymalnej pojemności 256GB. W wersjach Dual SIM slot najpewniej będzie hybrydowy, więc klienci zostaną postawieni przed wyborem: albo korzystać z dwóch kart SIM, albo z tylko jednej, ale jednocześnie też z nośnika zewnętrznego.
Multimedia
Wiele mówiło się o aparacie w Galaxy S8 i Galaxy S8+. Ostatecznie jednak Samsung zastosował ten sam, co w Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge, pojedynczy sensor o rozdzielczości 12 Mpix z przysłoną f/1.7 i Dual Pixel. Rozmiar jednego piksela to 1,44 µm. Jest też możliwość nagrywania wideo w jakości 4K oraz szybkiego uruchamiania za pomocą dwukrotnego wciśnięcia klawisza Power. Obiektyw chroni szkło Gorilla Glass 3. generacji.
Więcej zmian zaszło natomiast na przodzie. Kamerka do selfie i wideorozmów ma teraz rozdzielczość 8 Mpix, przysłonę f/1.7, a do tego autofokus. Rozmiar pojedynczego piksela to 1,44 µm. Obok pojawił się też skaner tęczówki oka. Trzeba jednak pamiętać, że podczas pierwszej rejestracji nie można mieć na nosie okularów lub na oczach soczewek kontaktowych. Ale później już tak – smartfon nie powinien mieć problemu z rozpoznaniem swojego właściciela.
W Galaxy S8 i Galaxy S8+ zastosowany został także system rozpoznawania twarzy. Łącznie smartfony oferują więc aż trzy różne metody weryfikacji biometrycznej (dwa wyżej wymienione plus czytnik linii papilarnych na pleckach, obok obiektywu aparatu). Ciekawe, z której najchętniej będą korzystać użytkownicy.
W warstwie zabezpieczeń należy również wymienić Bezpieczny Folder, do którego użytkownik może przenieść wszystkie pliki, które chce uchronić przed wzrokiem niepożądanych osób. Do tego ma możliwość też przenosić tam całe aplikacje wraz z ich danymi, które nie będą widoczne poza nim. Nie zabraknie też Knox w wersji 2.8.
W tym miejscu trzeba jeszcze napisać, że Samsung nie popłynął z nurtem i nie usunął ze swoich tegorocznych flagowców 3,5 mm złącza słuchawkowego. W dodatku w zestawie sprzedażowym dołączane będą słuchawki, sygnowane przez AKG. Melomani powinni się więc ucieszyć.
Bixby
W tym roku w każdym, nowo zaprezentowanym flagowcu po prostu nie może zabraknąć cyfrowego asystenta. Samsung postanowił zmodernizować stosowany od lat S Voice i przechrzcić go na Bixby’ego. Ma on pomagać użytkownikowi w codziennym życiu, zapisywać notatki i wydarzenia w kalendarzu, przypominać o różnych rzeczach, a także służyć pomocą, jeżeli właściciel uzna, że w danym momencie potrzebuje poznać odpowiedź na dręczące go pytanie, na przykład jaka ma być dziś pogoda lub co to jest „retoryka”.
To jednak nie wszystko. Bixby’emu będzie można też zlecić wyszukanie w internecie informacji na temat treści, przechwyconych za pomocą wbudowanego w smartfon aparatu. Wystarczy skierować obiektyw na jakiś przedmiot i asystent znajdzie miejsca, gdzie można coś podobnego kupić. Ma też tłumaczyć w czasie rzeczywistym tekst zapisany w obcym języku.
Niestety, jest pewien szkopuł. Otóż Bixby, jak większość cyfrowych asystentów, nie potrafi komunikować się po polsku. Owszem, można próbować robić to – na przykład – po angielsku, niemiecku czy rosyjsku, ale z tej możliwości skorzysta – jak już – zapewne garstka entuzjastów. Reszta po prostu szybko o Bixby’m zapomni. Trochę szkoda, ale cóż, tak to aktualnie wygląda. Niestety.
Dlatego jako ciekawostkę należy uznać, że asystenta będzie można uruchomić na dwa sposoby: albo za pomocą dedykowanego, fizycznego klawisza na lewym boku lub wymawiając po prostu „Bixby”.
Łączność, czujniki
Galaxy S8 i Galaxy S8+ wyposażono w szereg modułów łączności i złącz. Na największą uwagę zasługuje jednak zastosowanie Bluetooth 5.0. Po pierwsze dlatego, że ostatnio mówiło się, że Samsung ostatecznie zdecyduje się na Bluetooth 4.2, a po drugie z uwagi na fakt, że wprowadza on szereg udogodnień, a wśród nich m.in. możliwość odtwarzania tego samego na dwóch sparowanych zestawach słuchawkowych (Bluetooth Dual audio).
Oprócz tego, łączność w Galaxy S8 i Galaxy S8+ zapewnią: dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 GHz i 5 GHz, LTE, GPS, GLONASS i NFC oraz USB Typu C, a także wspomniane już, 3,5 mm złącze słuchawkowe. Smartfony obsługują karty nano SIM.
Wśród czujników należy natomiast wymienić: żyroskop, pulsometr, akcelerometr, magnetometr, oświetlenia oraz zbliżeniowy.
Akumulator, pozostałe informacje
Wszyscy byli ciekawi, akumulatory o jakich pojemnościach zastosuje ostatecznie Samsung w Galaxy S8 i Galaxy S8+. Pierwszy ze smartfonów zasila bateria 3000 mAh, natomiast drugi ogniwo 3500 mAh. W obu przypadkach jest wsparcie dla szybkiego oraz bezprzewodowego ładowania.
Trzeba też wspomnieć, że Galaxy S8 i Galaxy S8+, podobnie jak Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge, również mają wodoszczelne obudowy, spełniające normę IP68. Oznacza to, że urządzenia są pyło- i wodoszczelne i powinny przetrwać bez żadnego uszczerbku półgodzinne zanurzenie na głębokości maksymalnie 1,5 metra.
Galaxy S8 i Galaxy S8+ pracują pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat z odświeżoną nakładką Samsung Experience 8.1. Wizualnie różni się ona naprawdę mocno od poprzednich wersji, ale jest tylko kwestią czasu, aby się do niej przyzwyczaili użytkownicy. Choć przy pierwszym spotkaniu mogą przeżyć lekki szok.
Tegoroczne flagowe Samsunga będzie także można przemienić w protezę komputera, dzięki dedykowanej podstawce DeX i możliwości podłączenia monitora, klawiatury i myszki (są dwa złącza USB 2.0) oraz kabla ethernet (maksymalnie z przesyłem 100 Mbit/s). Co ciekawe, smartfon ma chłodzić wbudowany w DeX wiatraczek.
W Polsce dostępne mają być cztery wersje kolorystyczne: Black Sky, Arctic Silver, Blue Coral i Orchid Grey. Złota, niestety (dla niektórych), do nas nie trafi. Galaxy S8 ma wymiary 148,9×68,1×8 mm i waży 152 gramów. Galaxy S8 Plus z kolei 159,5×73,4×8,1 mm i 173 gramów.