Czym wyróżnić smartfon, który powinien być przeciętnym przedstawicielem średniej półki? Opakować go w czerwoną obudowę. I dać aparat 64 MPix. Właśnie to zrobił Samsung w modelu Galaxy A70s.
Samsung Galaxy A70s to w prostej linii następca Galaxy A70, który trafił na nasz rynek w kwietniu. Ma identyczny, 6,7-calowy ekran AMOLED pracujący w rozdzielczości Full HD+ (2400 x 1080 pikseli), o proporcjach 20:9. Samsung nazywa go Infinity-U, co pochodzi od kształtu zastosowanego notcha.
W środku działa procesor Snapdragon 675 od Qualcomma, co również nie jest żadnym ulepszeniem względem wersji, która pojawiła się wiosną. Ponownie, w podstawowej edycji, mamy 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej. Co zatem się zmieniło, jeśli nie te podstawowe podzespoły? Aparaty.
Jedyna ważna różnica względem Galaxy A70
Galaxy A70s zyskał nowy aparat:
- 64 MPix z lampą błyskową LED i przysłoną f/2.2
- 8 Mpix z szerokim kątem 123° i przysłoną f/2.2
- 5 Mpix do zbierania danych o głębi kadru, z przysłoną f/2.2
Wychodzi więc na to, że w powyższym zestawie 32-megapikselowa matryca ustąpiła miejsca 64-megapikselowej. Poza tym zarówno obiektyw szerokokątny, jak i pomocniczy, pozostał taki sam, jak w Galaxy A70. Przedni aparat też nie był „ruszany” – to wciąż 32 Mpix z przysłoną f/2.0.
Z tyłu nie ma czytnika linii papilarnych, bo stosowny sensor optyczny zamontowano w ekranie. Patrząc jeszcze na plecki, widzimy nową obudowę, z geometrycznymi wzorami i holograficznym efektem. Będzie przyjemnie rzucić na nią okiem podczas podłączania urządzenia do szybkiej ładowarki 25W, choć może nie okazać się to zbyt częstą czynnością, bo bateria ma pojemność 4500 mAh. Mobilny sprzęt wyposażono w port słuchawkowy i nagłośnienie Dolby Atmos.
Ceny Samsunga Galaxy A70s
Ceny podano w rupiach, bo informację o wprowadzeniu nowego modelu do sprzedaży znaleźliśmy na indyjskiej stronie tego producenta. Tak więc przedstawiają się one następująco:
- 28999 rupii (~1640 zł) za wersję 6 GB/128 GB
- 30999 rupii (~1760 zł) za wersję 8 GB/128 GB
Na cenę wyrażoną w złotówkach będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. Spodziewam się ją poznać na początku listopada.
