2016 roku LG nie zaliczyło do zbyt udanych, głównie za sprawą – delikatnie mówiąc – chłodnego przyjęcia przez rynek LG G5. Nie da się ukryć, smartfon przegrał z kretesem w konkurencji z flagowcami innych firm. W tym roku LG zdaje się jednak chcieć zacząć wszystko od nowa. Zaprezentowany dziś LG G6 w niczym bowiem nie przypomina swojego poprzednika. Koreańczycy zarzekają się też, że wsłuchali się bardzo dokładnie w oczekiwania klientów i ich najnowszy high-end jest odpowiedzią na nie wszystkie. Czy tak jest w rzeczywistości? Zobaczmy więc, co przygotował producent.
W tym roku absolutnym must have są „bezramkowe” smartfony, czyli takie, w których wyświetlacz pokrywa prawie całą powierzchnię panelu przedniego. LG G6 idealnie wpisuje się w to założenie, ponieważ ramki dookoła ekranu są naprawdę minimalne.
Sam wyświetlacz ma przekątną 5,7 cala oraz rozdzielczość 2880×1440 pikseli, co daje proporcje 18:9, lub – jak kto woli – 2:1. LG nie poszło „z prądem” i konsekwentnie trzyma się paneli IPS LCD, podczas gdy po AMOLED-y sięga coraz więcej konkurentów (nawet Apple ma zamiar to zrobić). Jakość wyświetlanego obrazu podbijać ma jednak technologia Dolby Vision (LG G6 jest pierwszym na świecie smartfonem, w którym ją zastosowano).
Koreańczycy przekonują także, że format 18:9 idealnie sprawdzi się podczas oglądania multimediów. Dzięki nieco „wydłużonemu” kształtowi, użytkownik ma też nie mieć żadnego problemu, aby obsłużyć smartfon jedną ręką.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2017/02/LG-G6.jpg)
Sercem LG G6 jest czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 821 2,35 GHz z układem graficznym Adreno 530. Niektórzy (a właściwie większość) może się zastanawiać, co Koreańczykom strzeliło do głowy, aby pójść w ślady HTC (zob. HTC U Ultra) i zastosować zeszłoroczny SoC, podczas gdy wszystkie, nowo debiutujące flagowce powinny mieć obligatoryjnie Snapdragona 835 z Adreno 540.
Odpowiedź jest jednak banalnie prosta – za produkcję tego układu odpowiada Samsung i z racji faktu, że zamierza go umieścić w wersji Galaxy S8, która trafi m.in. do Stanów Zjednoczonych i Chin, „zaszachował” sobie całą pierwszą partię. LG mogło więc wybrać: albo zaprezentować LG G6 ze Snapdragonem 835 później i tym samym stracić mnóstwo użytkowników na rzecz swojego rodzimego konkurenta, albo zrobić to teraz i postarać się przekonać klientów, że pomiędzy oboma procesorami nie ma zbyt wielkiej różnicy. Jak widać, Koreańczycy zdecydowali się zrobić to drugie.
LG G6, oprócz czterordzeniowego procesora Qualcomm Snapdragon 821 z układem graficznym Adreno 530, zaoferuje także 4GB RAM oraz 32GB pamięci wewnętrznej, oczywiście z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD. Jest to dość „standardowy” zestaw, który oferować będzie również większość tegorocznych konkurentów. Z drugiej strony, coraz częściej na rynku pojawiają się na rynku smartfony w konfiguracji 6GB/64GB, a klienci – jak wiadomo – lubią cyferki (a najbardziej to widać w Chinach) i uważają, że im więcej, tym lepiej, cokolwiek by to nie było. Ciekawe więc, jak zostanie to odebrane.
LG w LG G6 duży nacisk postawiło również na multimedia. Na pleckach smartfona znalazł się podwójny aparat 13 Mpix, z czego drugi obiektyw – tak samo, jak w LG G5 – jest szerokokątny (125°). Oczywiście nie zabraknie też OIS (optycznej stabilizacji obrazu) oraz możliwości nagrywania wideo w jakości 4K. Z przodu znalazła się z kolei 5 Mpix, również szerokokątna (100°), kamerka.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2017/02/LG-G6-3-1.jpg)
LG G6 będzie się mógł także pochwalić 32-bitowym przetwornikiem cyfrowo-analogowym Quad DAC, podobnym do tego, jaki znalazł się również w LG V20. W tegorocznym flagowcu producent jednak nieco go „podrasował”, co ma zapewnić jeszcze lepszą jakość odtwarzanego dźwięku, a tym samym zaspokoić wymagania nawet najbardziej wybrednych melomanów. Niestety, egzemplarze z tym rozwiązaniem mają być dostępne wyłącznie w Korei Południowej.
LG G6 będzie pracował pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat z nakładką LG UX 6.0, pozwalającą m.in. dzielić ekran na dwa równe kwadraty, by w jednym na przykład robić zdjęcie, a w drugim mieć podgląd uchwyconych fotografii. Ważnym „dodatkiem” jest też preinstalowany Asystent Google, aczkolwiek my w Polsce nie zrobimy z niego większego użytku. Chyba, że ktoś przełączy interfejs na angielski lub niemiecki (takie języki są na razie obsługiwane) – wtedy można próbować coś z niego „wycisnąć”.
Smartfon zasili niewymienny akumulator o pojemności 3300 mAh z funkcją szybkiego oraz bezprzewodowego ładowania. Co ciekawe, to ostatnie ma podobno zostać zarezerwowane wyłącznie dla egzemplarzy, które trafią do Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Inni muszą „zadowolić się” ładowaniem przez USB Typu C. Wszystkie sztuki dostaną natomiast pyło- i wodoszczelną obudowę, spełniającą normę IP68, czyli pozwalającą zanurzyć urządzenie na głębokość 1,5 metra na maksymalnie pół godziny. Całość ma wymiary 148,9×71,9×7,9 mm i waży 163 gramy.
LG G6 zaoferuje także czytnik linii papilarnych oraz NFC.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2017/02/LG-G6-specyfikacja-1.jpg)
https://youtu.be/841dtKrpz5U