Przyznam szczerze, że do zapowiedzi premiery LEAGOO S10 podchodziłem ze sporą dozą rezerwy, ponieważ w przeszłości niejeden chiński producent nieraz obiecywał gruszki na wierzbie, a potem prezentował zupełnie zwyczajny smartfon (albo nie pokazywał go w ogóle). Tymczasem – czym jestem niemało, ale jednocześnie też miło zaskoczony – LEAGOO wywiązało się ze swoich zapowiedzi.
Już na początku trzeba jednak zauważyć, że producent nie wspomniał nic na temat dostępności LEAGOO S10, więc należy rozumieć, że jeszcze trochę czasu minie, zanim smartfon trafi na rynek. Słowo mimo wszystko się rzekło i prędzej czy później urządzenie pojawi się w sprzedaży, prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
Zarówno przód, jak i tył LEAGOO S10 jest niezwykle interesujący, ale zacznijmy od tego, co najbardziej przykuwa uwagę na pierwszy rzut oka, czyli potrójny aparat główny na pleckach. Jak wynika z deklaracji producenta, pierwsze oczko ma rozdzielczość 24 Mpix, drugie 16 Mpix, a trzecie 8 Mpix. Niestety, to na razie jedyne informacje, jakie zdradzono na temat modułu. Dodano jedynie, że jego działanie ma wspierać Sztuczna Inteligencja. Trzeba też odnotować, że obudowa jest wielokolorowa – dokładnie tak, jak w Huawei P20 Pro Twilight.
Na przodzie umieszczono natomiast wyświetlacz o przekątnej 6 cali z wycięciem jak w Essential Phone. Producent planuje zagospodarować go kamerką o rozdzielczości 16 Mpix z funkcją rozpoznawania twarzy oraz niezbędnymi czujnikami. Nie można również pominąć faktu, że ekran w LEAGOO S10 będzie pełnił także funkcję czytnika linii papilarnych.
LEAGOO potwierdziło też, że sercem LEAGOO S10 będzie ośmiordzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 2,0 GHz, lecz nie zdradziło, jaka ma to dokładnie być jednostka. Osobiście jednak obstawiam świeżutki układ MediaTeka, Helio P60, ponieważ to pierwszy SoC, jaki przychodzi mi na myśl, który mógłby „uciągnąć” te wszystkie innowacje.
LEAGOO S10 – w zależności od konfiguracji – zaoferuje też 6 GB lub 8 GB RAM i 128 GB lub 256 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD. Nie zabraknie również Dual SIM (będzie on jednak hybrydowy: 2x SIM lub SIM+microSD) oraz portu USB Typu C, w przeciwieństwie do 3,5 mm złącza słuchawkowego. Smartfon ma zasilać akumulator o pojemności co najmniej 4000 mAh (dokładnej wartości nie podano) ze wsparciem dla technologii szybkiego, a także bezprzewodowego ładowania.
LEAGOO zapewniło, że LEAGOO S10 będzie przyjazny cenowo oraz łatwo dostępny, ale nie sprecyzowało, kiedy dokładnie smartfon pojawi się na rynku.
Źródło: GizmoChina, Notebook Italia