Informacje, które pojawiały się jeszcze kilka miesięcy temu sugerowały, że Intel jest na dobrej drodze i już niebawem wyda swoje najnowsze dedykowane karty graficzne skierowane zarówno do segmentu desktop, jak i laptopów. Jednak pod koniec roku producent usunął wszelakie informacje mówiące o tym, że układy Intel ARC zadebiutują w pierwszym kwartale br. Najnowsze dane potwierdzają, że karty graficzne Niebieskich trafią na rynek później niż to początkowo było w planach
Karty graficzne Intel ARC Alchemist zadebiutują później niż zapowiadano
Jak wcześniej wspomniałem, gdy w sierpniu ubiegłego roku zapowiadano serię kart graficznych Intel ARC Alchemist, mieliśmy niemalże stuprocentową pewność, że trafią one na rynek jeszcze w pierwszym kwartale 2022. Niemniej jednak jesteśmy już w drugiej połowie kwartału, a kart jak nie było, tak nie ma. Intel na oficjalnej stronie zajął stanowisko, na podstawie którego dowiadujemy się kilku kluczowych informacji – w tym dotyczących gamingowych układów GPU Niebieskich.
Plany giganta technologicznego z Santa Clara na ten rok są bardzo ambitne. Po pierwsze, producenci laptopów mają wprowadzić do sprzedaży laptopy wyposażone w mobilne karty graficzne Intel ARC jeszcze w obecnym kwartale, natomiast dedykowane desktopowe GPU trafią do sprzedaży w drugim kwartale – wiosną br. Oznacza to, że prawdopodobnie giganci tworzący laptopy dla graczy są już gotowi do premier, ale czekają jeszcze na sygnał od Intela.
Inaczej sprawa ma się w kontekście segmentu desktop, bowiem te miały zadebiutować równo z mobilnymi Intel ARC. Nie znamy powodu przesunięcia premiery, jednak warto zaznaczyć, że jest to pierwsze tak poważne posunięcie Intela w stronę produkcji kart graficznych, a producent najpewniej chce dopiąć na ostatni guzik. Co więcej, marka w trzecim kwartale tego roku planuje także wydać wydajne karty graficzne, stworzone specjalnie do stacji roboczych.
Na rynek w tym roku trafią aż 4 miliony dedykowanych kart graficznych Intel ARC, a więc jak na pierwsze miesiące działalności w tym sektorze, liczby wydają się obiecujące. Jak będzie wyglądać ich dostępność? Tego nie wiemy, jednak jeśli będą nadawały się one do wydobywania kryptowalut możemy mieć pewność, że ich ceny będą naprawdę wysokie.
Jak na razie możemy tylko czekać na kolejne kroki producenta. Na koniec warto dodać, że w drugiej połowie roku ten chce wydać nieco odświeżone procesory pod nazwą kodową Raptor Lake, które mają mieć na pokładzie więcej energooszczędnych rdzeni.