Firma HUAWEI zaprezentowała nową generację słuchawek bezprzewodowych. Ich kształt jest niezwykły. Przypominają nieco „fasolki” Samsunga, ale są znacznie bardziej wydłużone.
HUAWEI FreeBuds 5 – jak połączone krople wody
Trudno nazwać kształt nowych słuchawek HUAWEI. Z pewnością są unikalne i będą wyróżniać się na ulicy. Widać, że producent nie boi się eksperymentować, spróbować czegoś nowego i wyjść poza schemat AirPodsów, bezwiednie powielany przez inne firmy zajmujące się tworzeniem elektroniki noszonej.
Nietypowy kształt FreeBuds 5 przypominają nieco samsungowe „fasolki”, czyli Galaxy Buds Live, tyle że bardzo wydłużone. HUAWEI zainspirowało się formą tzw. kropli księcia Ruperta – mocno rozciągniętej łezki. Jednocześnie firma chciała stworzyć coś, co będzie idealnie pasować do ludzkiego ucha. Inżynierowie twierdzą, że ta sztuka się udała. Z jednej strony mamy więc produkt o bardzo nietypowym designie, a z drugiej gadżet, który nie tylko wygląda, ale i zapewnia wysoki komfort noszenia.
Ze względu na tak dziwny styl, trudno zakwalifikować nowe słuchawki do typowych przedstawicieli pchełek dousznych czy dokanałowych. Są czymś pomiędzy, choć widać, że nie mają gumek wypełniających kanał uszny i pełniących funkcji dodatkowych izolatorów pasywnych.
Jest i redukcja szumów
Oczywiście nowe FreeBudsy to nie tylko nowoczesny wygląd. Choć nie było to łatwe, HUAWEI postarał się zaimplementować tu funkcję redukcji szumów w wersji 3.0. Ponadto nie zapomniano o obsłudze kodeków LDAC i L2HC, co umożliwia słuchanie muzyki w jakości Hi-Fi. Wspiera je szerokopasmowy system optymalizacji dźwięku w czasie rzeczywistym. Algorytm inteligentnie analizuje strukturę kanału usznego i poziom głośności, by dobrze dopasować barwę głosu do okoliczności.
FreeBuds 5 mają wytrzymywać na baterii do 30 godzin pracy. Etui zapewnia szybkie ładowanie – po 5 minutach w przenośnym opakowaniu, pchełki będą gotowe do działania przez następne 2 godziny.
Cena nie wydaje się być wygórowana. Podczas premiery w chinach określono ją na 899 juanów, czyli jakieś 570 złotych.
Słuchawki z czujnikiem tętna i temperatury ciała
Oprócz powyższych HUAWEI FreeBuds 5, producent zaprezentował także drugi model akcesorium noszonego – słuchawki FreeBuds Pro 2+. Są o tyle wyjątkowe, że mają wbudowany czujnik tętna i termometr. Dzięki tym dodatkowym funkcjom, słuchawki mogą powiadamiać użytkownika o nieprawidłowym tętnie i przekazywać informacje do smartfona.
Rzecz jasna, muzycznie także im niczego nie brakuje. Gadżet obsługuje kodeki L2HC i dekodowanie dźwięku wysokiej rozdzielczości LDAC z podwójnym certyfikatem HWA i Hi-Res. Prędkość transmisji może dochodzić do 960-990 kb/s.
Do tego mamy jeszcze system dźwięku przestrzennego, który aktywnie śledzi ruchy głowy dzięki sześcioosiowemu sensorowi. W ten sposób tworzy mapę dźwięku w 360 stopniach, by zaoferować tryby sali koncertowej czy kina.
Całość uzupełnia obligatoryjna obecność aktywnej redukcji szumów z równoważeniem dźwięków o natężeniu 47 dB. Podobnie jak w modelu „z łezkami”, FreeBuds Pro 2+ wyposażone są w system optymalizacji dźwięku. Zyskały także atest wodoszczelności IP54.
Cenę nowych słuchawek z termometrem i czujnikiem tętna, określono na 1499 juanów (~950 złotych).