Asus opublikował 1 kwietnia film związany z nową konsolą przenośną. Z powodu daty, a także braku większej liczby informacji, sporo osób myślało, że to żart. Okazało się, iż jednak nie i konsola faktycznie powstaje! Może zagrozić Steam Deckowi!
ROG Ally powstaje i jest nową konsolą!
Kilka firm postanowiło pójść inną drogą niż reszta i z okazji 1 kwietnia zdecydowało się na faktyczną promocję nowych produktów lub usług. Tak też jest w przypadku Asusa, który zdecydował się na opublikowanie pierwszego filmu o ROG Ally, czyli nowej konsoli przenośnej do gier. Na zaprezentowanym poniżej materiale nie pokazano zbyt dużo, ale to i tak otworzyło pole do dyskusji.
Część osób uważała, że to żart, a z kolei inni twierdzili, iż firma włożyła za dużo przygotowań w to, żeby to był tylko kawał z okazji prima aprilis. Okazało się, że rację mieli ci drudzy, a my możemy spodziewać się nowej konsoli Asusa. Co wiemy na jej temat? Niezbyt dużo, ale gracze mogą zarejestrować się na Best Buy i czekać na informację o preorderze!
W co wyposażone jest ROG Ally?
ROG Ally ma być wyposażone w system Windows 11, a także zyskać dostosowany APU Ryzen firmy AMD, który ma być „najszybszym z dotychczasowych układów AMD”. Rzekomo produkt Asusa ma głównie konkurować ze Steam Deckiem i w specyfikacji to właśnie do niego jest przyrównywany najczęściej. Ally ma mieć wymiary 280 mm x 113 mm x 39 mm i ważyć zaledwie 608 gramów. To oznacza, że będzie nieco mniejszy i lżejszy niż Steam Deck.
Sprzęt Asusa ma także zyskać siedmiocalowy wyświetlacz 16:9 o rozdzielczości 1920 x 1080 i jasności 500 nitów. Częstotliwość odświeżania to z kolei 120 Hz. Jak na tym tle wypada Steam Deck? Nieco gorzej, ponieważ ma wyświetlacz 16:10 o rozdzielczości 1280 x 800, 400 nitów i tylko 60 Hz.
Z niepotwierdzonych informacji wynika także, że ROG Ally ma być cichszy niż Steam Deck oraz być wyposażony w dysk SSD i łatwo wymienialne joysticki. Jeżeli te informacje się potwierdzą, to z całą pewnością możemy mówić o sprzęcie, który będzie miał szansę konkurować ze Steam Deckiem.
Powyższy tweet zdaje się też rozwiewać wszelkie wątpliwości, że tym razem nie jest to żart z okazji prima aprilis, a faktycznie początek promocji nowego produktu. Na resztę informacji, dotyczących np. ceny czy daty premiery tego produktu, musimy jeszcze poczekać!