Badanie Kearney 5G Readiness Index 2022 oceniło przygotowanie wybranych państw na całym świecie do wdrożenia sieci piątej generacji na szeroką skalę. Co możemy znaleźć w wynikach? Polska jest jednym z najgorzej przygotowanych krajów w Europie, nie mówiąc nawet, jak wypadamy na tle Azji czy Ameryki. Na Starym Kontynencie przodują Niemcy i Skandynawowie.
Polska nie jest przygotowana do pełnego wykorzystania sieci piątej generacji
Niedawno firma Kearney przeprowadziła badanie, które sprawdziło, jak poszczególne kraje przygotowały się do 5G i wprowadzenia związanych z tym usług na masową skalę. Okazuje się, że Polska bardzo mocno odstaje na tle konkurencji i jest po prostu źle. Wynika to z braku dedykowanych częstotliwości, a samo wdrożenie usług czy komercjalizacja również nie stoją na odpowiednio wysokim poziomie.
Od Polski lepiej przygotowane są nie tylko Niemcy i pozostałe kraje Europy Zachodniej, ale także m.in. Rumunia oraz Czechy, czyli państwa, które mogłyby wydawać się gorzej rozwinięte pod kątem infrastruktury. Należy tutaj podkreślić, że średnia prędkość internetu mobilnego w Polsce jest niższa niż w innych krajach z powodu braku częstotliwości dedykowanych sieci piątej generacji. Nie ma żadnych plusów tej sytuacji, za wyjątkiem tego, że krajowe firmy telekomunikacyjne mogą się uczyć na błędach innych.
Europa za Azją i Ameryką
Polska wygląda źle na tle Europy, ale jest jeszcze gorzej w porównaniu do Azji oraz Ameryki. Na tym polu zresztą odstaje cały Stary Kontynent. W Europie tylko Finlandia i Niemcy mają operatora z uruchomionym samodzielnym rdzeniem 5G, w Azji jest aż siedem takich krajów, a Stany Zjednoczone posiadają już o wiele bardziej rozwinięte usługi oraz oferty z tą technologią.
Z kolei w Singapurze i Chinach wszyscy operatorzy mają już działające, samodzielne rdzenie. Pełne usługi komercyjne związane z pasmem o wysokich częstotliwościach zostały uruchomione jedynie w:
- Stanach Zjednoczonych,
- Tajlandii,
- Japonii,
- Australii,
- Korei Południowej.
Jakie można wyciągnąć wnioski? Upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle, zanim Polska dogoni pod tym kątem Niemcy czy Finlandię, a takie państwa jak Tajlandia lub Australia prawdopodobnie już na zawsze pozostaną poza zasięgiem. Firmy telekomunikacyjne mogą sporo zyskać na przejściu na sieć nowej generacji, gdy powiążą ją ze swoimi usługami i partnerami. Ten, kto będzie pierwszy, najwięcej na tym ugra!