kierowca alkohol samochód auto
(fot. energepic.com | pexels.com)

Obowiązkowa konfiskata samochodu za jazdę do pijaku do kosza

Według przepisów, które wejdą w życie już jutro, tj. 14 marca 2024 roku, Policja będzie mogła konfiskować auta kierowcom, prowadzącym samochód w stanie nietrzeźwości. Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości, poinformował jednak, że w praktyce będzie to martwe prawo. Z jakiego powodu?

Konfiskata samochodu od 14 marca 2024 roku za jazdę po pijaku

Polskie prawo przewiduje dwie sytuacje: jazdę w stanie po spożyciu alkoholu i w stanie nietrzeźwości. Z pierwszą mamy do czynienia, gdy kierowca ma od 0,2 do 0,5 promila. Z drugą natomiast, kiedy stężenie przekroczy 0,5 promila. Już teraz za jazdę na „podwójnym gazie” grozi utrata prawa jazdy, 15 punktów karnych i co najmniej 2500 złotych kary.

To nie koniec konsekwencji, bo pijani kierowcy mogą też trafić do aresztu/więzienia i zostać zmuszeni do zapłacenia nawet 60 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Nawet taka wizja nie zniechęca jednak 100% osób do powstrzymania się do jazdy pod wpływem alkoholu, dlatego ustawodawca zdecydował się wprowadzić kolejną karę za takie przewinienie.

Już od jutra, 14 marca 2024 roku, Policja, która złapie pijanego kierowcę, będzie mogła skonfiskować mu samochód. Według przepisów ma być ona obligatoryjna, gdy kierujący ma co najmniej 1,5 promila lub 1,0 i spowoduje wypadek, natomiast opcjonalna, kiedy kierowca ma od 0,5 do 1 promila.

W określonych sytuacjach sąd może wstrzymać przepadek auta i orzec przepadek jego równowartości lub nałożyć karę (od 5 do 100 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej), gdy pojazd nie był własnością pijanego, a wykonywał on obowiązki zawodowe.

Policja będzie mogła konfiskować samochody tylko teoretycznie

Nowe przepisy mogłyby skutecznie zniechęcić nietrzeźwych kierowców do wsiadania za kółko, lecz okazuje się, że w praktyce ich egzekwowanie będzie niemożliwe. Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości, w rozmowie z Radiem ZTE przyznał, że dziś nie ma gotowych aktów wykonawczych. Co więcej, już trwają prace nad zmianą przepisów.

Nowelizacja ma wyeliminować obowiązkową konfiskatę samochodów, ponieważ istnieją obawy, że taka praktyka może być sprzeczna z polską konstytucją i sprawić, że państwo Polskie będzie musiało wypłacić odszkodowania pijanym kierowcom. Nowa wersja przepisów ma być gotowa za kilka miesięcy. Ustawodawca nie zamierza jednak całkowicie rezygnować z konfiskowania aut, aczkolwiek zastrzeżono, że proces ten musi być zgodny z konstytucją.