Skala kradzieży telefonów w Polsce jest z roku na rok coraz mniejsza. Nie oznacza to jednak, że problem ten nie istnieje. UKE skontrolowało, jak z obowiązkiem blokowania skradzionych telefonów komórkowych radzą sobie polscy operatorzy telekomunikacyjni.
Z danych policji wynika, że tylko w ubiegłym roku skradzionych zostało ponad 14 tys. telefonów komórkowych. Kradzieży jest jednak coraz mniej, jeśli spojrzeć na sprawę z perspektywy wielu lat. Na przykład w 2010 r. skradziono około 30 tys. urządzeń, a w 2005 r. niemal 60 tysięcy.
Przy spadającej liczbie kradzieży, na stałym poziomie utrzymuje się liczba zablokowanych urządzeń u operatorów. Od pięciu lat utrzymuje się ona na poziomie około 3 tysięcy rocznie. Wynika to z faktu, że nie wszyscy poszkodowani zgłaszają się do operatora z wnioskiem o zablokowanie urządzenia.
Mniejsza liczba skradzionych telefonów wiąże się zapewne z tym, że coraz łatwiej je zabezpieczyć. Powszechność takich funkcji jak „Find My Device” dla urządzeń z systemem Android lub „Find My iPhone” dla iPhone’ów powoduje, że złodzieje coraz rzadziej sięgają do cudzych kieszeni po telefony.
Jak wynika z kontroli UKE, żaden z operatorów nie miał problemu z wywiązywaniem się z obowiązków przyjmowania zgłoszeń kradzieży telefonów czy współpracą z innymi sieciami w kwestii wymiany informacji o skradzionych urządzeniach.
źródło: UKE