W sytuacji, gdy nie możemy wychodzić z domu, a chcemy zrobić małą wideokonferencję z naszymi przyjaciółmi, z pomocą przychodzą nam różnego rodzaju komunikatory. Te najbardziej popularne oferują możliwość połączenia z kilkoma uczestnikami.
Zalecenie zachowywania dystansu społecznego, który znacznie utrudni rozprzestrzenianie się koronawirusa jest ze wszech miar rozsądne. Jak jednak powstrzymać się przed spotykaniem się ze znajomymi? Wszak człowiek to zwierz społeczny i podtrzymywanie choćby minimalnych relacji z innymi jest warunkiem zachowania zdrowia psychicznego i emocjonalnego.
W takiej sytuacji można wykorzystać profesjonalne programy do wideokonferencji, takie jak Zoom Meetings, Cisco Webex czy Microsoft Teams. Nie zawsze jednak czujemy pilną potrzebę, by łączyć się z setką naszych znajomych naraz.
Tu na scenę wkraczają komunikatory, które umożliwiają zorganizowanie małej imprezki na kilka osób, przy pomocy połączenia wideo.
Viber zwiększa limit uczestników czatów wideo
Do tej pory Viber ograniczał liczbę uczestników połączenia wideo do 10 osób. Teraz podwaja ten limit, co może ucieszyć użytkowników tej aplikacji. Oprócz tego program zyskał możliwość przycinania udostępnianych klipów, co wydaje się być teraz jedną z podstawowych funkcji związanych z dzieleniem się z innymi swoimi nagraniami.
Pick up some new expertise ? #StayAtHomeChallenge pic.twitter.com/pK4t6Fa0Sr
— Viber (@Viber) March 23, 2020
Komunikatory pozwolą zobaczyć się paczce znajomych
Doświadczenie pokazuje, że Viber nie jest jednak najpopularniejszym komunikatorem w Polsce. Znacznie częściej korzystamy z Messengera czy WhatsAppa. Jak wyglądają limity uczestników połączeń wideo w tych programach?
Przedstawiają się one następująco:
- WhatsApp – max. 4 osoby
- Facebook Messenger – max. 6 osób (aktywnie uczestniczących w rozmowie, do 50 osób oglądających)
- Skype – max. 50 osób
- Google Duo – max. 12 osób
- Google Hangouts – max. 25 osób (10 widocznych na czacie)
- Apple FaceTime – max. 32 osoby
Grupowy czat wideo może pomóc w utrzymaniu kontaktów ze znajomymi i może być znacznie zabawniejszą formą komunikacji niż zwykłe wiadomości tekstowe czy rozmowa telefoniczna. Skoro mamy techniczne możliwości, by z tego korzystać, róbmy to! Przynajmniej dopóki odwiedzanie się nawzajem, zbijanie piątek i uściski będą ponownie „dozwolone”.
dzięki AndroidPolice