Oszust

Polacy próbują oszukiwać Plusa. Udają Ukraińców, żeby dostać smartfon za złotówkę

Smutne to i jednocześnie pokazujące, że zawsze znajdą się jednostki, które chciałyby wykorzystać dla siebie okoliczności sprzyjające innym. Sieć Plus przygotowała dla obywateli Ukrainy promocję, z której chcą skorzystać także Polacy – podszywając się pod Ukraińców.

Polacy chcą zostać Ukraińcami, na jeden dzień

Trzeba pochwalić operatora sieci Plus za bardzo dobrą promocję, pomagając obywatelom Ukrainy zorganizować sobie smartfon za symboliczną złotówkę. Co prawda w salonach nie da się znaleźć topowych modeli z tego roku, a często są to konstrukcje o bardzo podstawowych parametrach, ale trudno być wybrednym, jeśli naprawdę potrzeba jakiegoś urządzenia do kontaktowania się z bliskimi, a jest się przybyszem w obcym kraju.

Z akcji mogą skorzystać wszyscy obywatele Ukrainy, którzy są w stanie wylegitymować się dowodem tożsamości w salonie operatorskim Plusa. Nie we wszystkich placówkach dostępne są telefony, więc trzeba o to pytać osobiście.

Redakcja portalu instalki.pl zdołała ustalić, że życzliwość operatora próbują wykorzystać kombinatorzy, zastanawiający się, jak załatwić sobie smartfon za złotówkę, będąc Polakiem. Próby oszustw wprawiają w zdumienie.

„A gdybym przyniósł dowód Ukraińca?”

Jak na razie nie ma sygnałów, które wskazywałyby na to, że Polacy próbują osobiście wyłudzić od Plusa smartfony za złotówkę, stawiając się w salonie operatorskim. Zresztą, byłoby to trudne, nie dysponując ukraińskim dowodem tożsamości.

Naciągacze próbują jednak badać grunt, dzwoniąc na infolinię operatora. Proszą o wysyłkę na wskazany adres, po odczytaniu danych z paszportu lub dowodu imigranta. Czasem pytają, czy mogą przyjść do salonu Plusa z dowodem osobistym w ręku i na tej podstawie otrzymać smartfon za 1 zł.

Zapewne niektórzy zainteresowani chcieliby po prostu załatwić wszystkie formalności w imieniu osób, które wzięli pod swój dach, nie mając w intencji nikogo oszukać. Jednak z informacji przekazanych przez kontakt Instalek wynika, że większość dopytujących o „kreatywne” sposoby skorzystania z promocji, to po prostu naciągacze.

Niebywałe, że nawet w takich okolicznościach w niektórych odzywa się – nazwijmy sprawy po imieniu – złodziejska natura. Próby wyłudzeń, wykorzystujące do tego innych, to perfidne oszustwo.