O swoje bezpieczeństwo trzeba dbać nie tylko w świecie realnym, ale również w tym wirtualnym. Wielu Polaków o tym zapomina i w czasie polowania na okazje podczas trwających nadal promocji na Black Friday oddaje swoje dane osobowe w prezencie cyberprzestępcom. Najnowsze raporty pokazują, że z jednej strony nasi rodacy boją się o swoje dane, a z drugiej nawet nie mają pojęcia, gdzie w sieci je zostawili.
Gdzie są nasze dane?
Według ostatnio opublikowanego raportu IMAS International zdecydowana większość Polaków – bo 80 % – nie wie, gdzie zostawiła w sieci swoje dane osobowe. Nie jest to oczywiście łatwe pytanie, bo naprawdę niewielka część z nas byłaby w stanie wskazać miejsca, w których zostawiła swoje dane (dlatego warto sprawdzić ustawienia konta Google). Podczas przeprowadzania tego badania ponad 1000 osób odpowiedziało na szereg pytań związanych z dbaniem o wrażliwe informacje w sieci.
Raport wskazuje, że 70% ankietowanych stwierdziło, że nie jesteśmy w stanie zapewnić należytej ochrony danym osobowym. Kiedy więc polscy użytkownicy zwiększają czujność? Jako największe zagrożenie związane z bezpieczeństwem w sieci wskazali wyłudzenie zobowiązań finansowych (68%), wycieki danych (54%) oraz niewystarczające zabezpieczenia baz firm i instytucji (53%).
Bezpieczeństwo w polskim wydaniu
Z najnowszego raportu dotyczącego zagadnień bezpieczeństwa w internecie wynika, że prawie 60% Polaków uważa, że ich dane osobowe w sieci nie są odpowiednio zabezpieczone. Czy wpływa to jednak na bardziej świadome i ostrożne korzystanie z serwisów i sklepów internetowych? Można powiedzieć, że tak sobie.
Aż 11% respondentów przyznało, że zdarza się im otwierać wiadomości e-mail niewiadomego pochodzenia, a to w wielu przypadkach może być równoznaczne z podaniem swoich danych osobowych cyberprzestępcom na tacy. W przypadku otwierania podejrzanych wiadomości widać różnicę w zachowaniu wynikającą z wieku użytkowników. Stosowanie takich praktyk potwierdziło 17% ankietowanych w wieku 18-24 lata, w grupie wiekowej 25-44 było to 13%, a odsetek ten znacząco maleje dopiero wśród starszych Polaków.
To jednak nie jedyne sytuacje, które narażają nasze bezpieczeństwo w sieci. Co szósty biorący udział w badaniu przyznał, że nie używa żadnego programu antywirusowego podczas korzystania z komputera, laptopa lub tabletu. W przypadku korzystania ze smartfona ten odsetek jest jeszcze większy i wynosi 30%. Co niepokojące, najmniej o swoje bezpieczeństwo dbają najmłodsi użytkownicy, którzy powinni być najbardziej świadomi zagrożeń wynikających z działalności cyberprzestępców – w grupie wiekowej 18-24 aż 44% osób nie używa programów antywirusowych na swoich urządzeniach mobilnych.
Kolejnym z „grzechów głównych” polskich internautów jest korzystanie z tego samego hasła w wielu serwisach. Do takiej praktyki przyznaje się 1/3 wszystkich badanych i aż 50% ankietowanych z najmłodszej grupy wiekowej. To dziwne, ponieważ 57% respondentów uznało, że ryzyko wykradnięcia haseł przez cyberprzestępców jest bardzo wysokie. Dodatkowo z badania wynika, że 40% Polaków obawia się, iż nie będzie potrafiło zareagować w przypadku wycieku danych.