Pokemon Go swoją olbrzymią popularność zawdzięcza, poza wykorzystaniu bardzo znanego i powszechnie lubianego uniwersum, wykorzystaniem rzeczywistości rozszerzonej, dzięki której możemy obserwować stworki w otaczającym nas świecie. Od teraz rzeczywistość rozszerzona w grze będzie imponowała jeszcze bardziej.
Niantic kupiło Matrix Hill i właśnie zaprezentowało efekty transakcji
By w dalszym ciągu rozwijać swoje technologie wykorzystujące rzeczywistość rozszerzoną, Niantic – twórcy Pokemon Go, nabyli firmę Matrix Hill, która mogła pochwalić się sporymi osiągnięciami w implementacji AR. Transakcja ta stała się kluczem do stworzenia technologii, nazwanej przez producentów Reality Blending, co w wolnym tłumaczeniu możemy nazwać mieszaniem rzeczywistości. Efekty jej zastosowania mogą robić wrażenie.
Gdzie jesteś, Pokemonie? Wyjdź z ukrycia!
Dzięki wykorzystaniu Reality Blending, Pokemon Go nauczyła się rozpoznawać przedmioty widoczne w kadrze. Oznacza to, że stworek, którego aktualnie próbujemy złapać, będzie mógł schować się za naturalną przeszkodą widoczną w kadrze, na przykład murem, drzewem czy płotem.
Dla graczy Pokemon Go to dodatkowa porcja dobrej zabawy – nie dość, że trzeba odnaleźć miejsce, gdzie można złapać danego Pokemona, to jeszcze ustalić, czy nie schował się za jakąś przeszkodą. Brzmi bardzo interesująco!
Tylko dla wybranych
Rozwiązanie, które Niantic nazwał Reality Blending, z pewnością robi bardzo duże wrażenie. Niestety, na tę chwilę dostępne jest wyłącznie dla bardzo wąskiej grupy graczy Pokemon Go. Żeby z niego skorzystać, należy posiadać telefon pracujący pod kontrolą systemu Android i to nie byle jaki. Wspierane są wyłącznie Samsungi serii Galaxy S9 oraz Galaxy S10, a także Google Pixel 3 i Google Pixel 4.
Naturalnie, producenci gry deklarują, że innowacyjne rozwiązanie już wkrótce trafi na inne modele telefonów. Póki co, posiadacze urządzeń innych niż wyżej wymienione, muszą uzbroić się w cierpliwość i nieco mniej realistyczne łapanie Pokemonów, niż grupa szczęśliwców posiadających Galaktyki czy Pixele.
Gra Pokemon Go to świetny przykład na to, w jaki sposób można kreatywnie wykorzystać możliwości rzeczywistości rozszerzonej. Dzięki nowej technologii, całość robi jeszcze lepsze wrażenie. Szczerze przyznam, że gdybym tylko miał pod ręką jedno ze wspieranych urządzeń, mimo, że właśnie pada, wybrałbym się na spacer.
Źródło: Venture Beat