Wszystko wskazuje na to, że laptopy, szczególnie te, wyposażone w topowe komponenty są zbyt opłacalne w obecnych czasach. Mimo globalnego niedoboru półprzewodników, producenci notebooków wprowadzają kolejne propozycje na rynek. Jak się okazuje, podwyżka cen laptopów zbliża się nieuchronnie. Jej pierwsze skutki możemy odczuć już niebawem.
Podwyżka cen laptopów, ale w głównie w segmencie gaming
Mimo że w segmencie komputerów stacjonarnych ceny za poszczególne układy zauważalnie poszły w górę, to w laptopach jest całkiem inaczej. Urządzenia wyposażone w mobilne warianty procesorów graficznych można kupić w rozsądnej cenie — nawet te z topową specyfikacją. Jednak wszystko wskazuje na to, że może się to zmienić już w niedalekiej przyszłości.
Dyrektor generalny Razera, Min-Liang Tan, ogłosił na swojej tablicy Twittera, że gamingowe laptopy następnej generacji będą zauważalnie droższe, co jest spowodowane podwyższeniem cen półprzewodników, a także wprowadzeniem nowych standardów (m.in. pamięci operacyjnej DDR5).
Podwyżka cen laptopów dotknie nie tylko samego Razera, ale całą branżę. Ponadto, oczekuje się, że na targach CES 2022 ujrzymy nowe generacje mobilnych procesorów Intel Alder Lake-P, a także AMD Ryzen 6000.
Najnowsze komponenty — w tym hybrydowe układy CPU mogą być jednym z głównych powodów podwyżek, ponieważ laptopy będą w ogólnym rozrachunku droższe w produkcji. Dodatkowo, firmy muszą nałożyć odpowiednią marżę, aby sprzedaż była opłacalna.
Wyższych cen możemy także oczekiwać w przypadku firm, które mają w swoim portfolio lepiej wycenione propozycje — w tym Acer, czy Lenovo. Niemniej jednak podwyżka cen laptopów będzie dotyczyła tylko nadchodzących generacji, a więc wartymi rozważania będą na pewno obecnie dostępne laptopy. Szczególnie te z wyższych półek, bowiem wraz z wejściem mobilnej generacji Alder Lake do pierwszych konstrukcji, w sklepach będzie można zauważyć spadki cen „starszych” laptopów.