W nocy z 20 na 21 lutego miał miejsce pierwszy dzień BlizzConline 2021, na którym zaprezentowano kilka nowości prosto od Blizzarda. Jeśli nie mieliście wczoraj czasu obejrzeć tej konferencji, zapraszam na szybkie podsumowanie.
Diablo II: Resurrected
Zaczniemy od prawdopodobnie najciekawszej zapowiedzi dla fanów Blizzarda, czyli od remastera Diablo II. Przecieki o grze trafiły do sieci już jakiś czas temu, ale na oficjalną zapowiedź czekać musieliśmy aż do wczoraj.
Gra zapowiada się świetnie! Widać, że twórcy włożyli w Diablo II: Resurrected sporo pracy. Pełne renderowanie obrazu w 3D, wsparcie dla rozdzielczości 4K, dynamiczne oświetlenie, ulepszony dźwięk, nowe animacje, praktycznie niezmieniona pod względem mechanik i fabuły podstawa gry.
Diablo II: Resurrected pojawi się na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S i Nintendo Switch – i to z możliwością grania jedną postacią na wszystkich platformach! Niestety, w grze nie znajdziemy lokalnej kooperacji, co boli mnie chyba z całej zapowiedzi najbardziej.
Gra będzie kosztowała ok. 40 euro i, co ważne, będzie dostępna w języku polskim.
Kiedy premiera? Jeszcze w 2021!
Blizzard Arcade Collection
Dla mnie jednak największym zaskoczeniem jest zapowiedź Blizzard Arcade Collection, czyli składanki trzech kultowych gier Blizzarda – The Lost Vikings, Rock N Roll Racing i Blackthorne.
Gry te nie zostaną odświeżone, a jedynie przeniesione na nowe platformy (PC, PS4, Xbox One i Nintendo Switch) w specjalnej wspólnej kolekcji, która pozwoli graczom zatrzymać rozgrywkę w dowolnym momencie, cofnąć czas, nałożyć specjalny filtr na obraz i obejrzeć bonusowe materiały twórców.
W końcu wiec będę mógł nadrobić kultowe The Lost Vikings i to z polskimi napisami!
Overwatch 2
Tu do pokazania Blizzard miał znacznie mniej, przez co spodziewałbym się, że Overwatch 2 pojawi się na rynku raczej w dalszej niż bliższej przyszłości. Twórcy zaprezentowali na tegorocznym Blizzconie jedynie półgodzinny materiał zza kulis produkcji gry – moim zdaniem strasznie nudny, ale najwięksi fani może będą z niego zadowoleni?
Hearthstone
Jak widać, przeładowany zawartością Hearthstone żyje i ma się całkiem dobrze. Ba! Do gry w najbliższym czasie zawita kolejna nowa zawartość i dodatek. Wygląda to całkiem nieźle, ale przyznam się, że za każdym razem, gdy wracam do tej gry, czuję się coraz bardziej zagubiony i przytłoczony całą dotychczasową zawartością.
Wszystkich zainteresowanych odsyłam od poniższego filmu:
World of Warcraft
W przypadku wiecznie żywego WoW-a, Blizzard miał dwie zapowiedzi. Pierwsza z nich to dalszy rozwój najnowszego dodatku World of Warcraft: Shadowlands w postaci „Okowów Dominacji” – w skrócie: nowe rajdy, nowi bossowie i nowe miejsca do eksploracji. Fani powinni być więc zadowoleni.
Druga zapowiedź to… World of Warcraft: The Burning Crusade. Tak, Blizzard postanowił rozszerzyć WoW-a Classic o jeden z najbardziej lubianych przez graczy dodatek, dzięki któremu od gry zawitają nowe rasy, świat Rubieży i specjalne podziemia.
Cóż, World of Warcraft Classic się udał, więc czemu nie ciągnąć tego dalej?
Diablo IV
Zaczęliśmy od Diablo, to i na Diablo skończmy. Na Blizzconline nie mogło też zabraknąć nowych informacji o Diablo IV. Pokazano nowy zwiastun, a także zaprezentowano grę z perspektywy klasy Łotrzycy, która zapowiada się naprawdę ciekawie.
Niestety, nie podano tej informacji, na którą gracze czekają najbardziej, czyli daty premiery Diablo IV. Ta, według informacji od Activision, ma pojawić się niestety dopiero w 2022 roku.
W tym roku więc, fani Diablo skupić się muszą na odświeżonej dwójce.