Jak twierdzi David Jaffe, jeden z współtwórców marek God of War oraz Twisted Metal, nadchodzi alternatywa dla Xbox Game Pass dla posiadaczy konsol PlayStation. Nietrudno zauważyć jednak, że Sony ma już w swoim portfolio abonament dla gier w postaci PlayStation Now. Na czym więc polega nowa intryga Jima Ryana?
Abonament od PlayStation w przygotowaniu
“Na razie mogę tylko powiedzieć, że coś się dzieje. Mówią to mi ludzie z Sony, więc na pewno coś się dzieje.” – tak podczas swojego livestreamu David Jaffe odpowiedział na pytanie jednego z widzów o odpowiedź na Xbox Game Pass. Były pracownik Sony dodał także, iż nie wie czy łączenie streamingu gier z poprzednich generacji sprzętu z trofeami, a następnie dodanie do tego usług VOD, będzie dobrym pomysłem.
Jakieś ziarno prawdy jednak musi być w słowach Davida Jaffe. CEO of PlayStation, Jim Ryan, zapytany o alternatywę dla Xbox Game Pass powiedział w listopadzie rosyjskiemu TASS, że “Wieści nadejdą wkrótce”. Gdy spojrzymy jednak na sytuację od strony graczy, widać że niebieski brand przecież już dzisiaj ma wiele do zaoferowania.
Zapomniane benefity dla użytkowników PlayStation
Musimy pamiętać, że mimo braku dostępności usługi w Polsce, PlayStation Now funkcjonuje w wielu krajach Europy i dzięki temu oferuje możliwość streamowania wielu gier z PlayStation 4 i PlayStation 3, a także pobierania dostępnych w bibliotece serwisu tytułów z PS4.
Z kolei od premiery PlayStation 5, subskrybenci Plusa mają dostęp do PlayStation Plus Collection, które pozwala nieodpłatnie ograć największą klasykę gier z poprzedniej generacji, w tym takie przeboje jak God of War z 2018 roku czy też całą serię gier Uncharted. Trudno też nie wspomnieć o tym, że co miesiąc subskrybenci Plusa otrzymują dostęp do zazwyczaj trzech starannie wyselekcjonowanych gier.
Xbox Game Pass nie schodzi z ust branży
Problem jednak polega na tym, że oprócz comiesięcznych ogłoszeń gier na PlayStation Plus, Sony nie podejmuje zbyt wielu działań aby odpowiednio promować swoje usługi i przedstawić benefity wynikające z korzystania z Plusa.
Sytuacja pogłębia się, gdy spojrzymy jak fantastycznie ostatnio sobie radzi Xbox pod kątem marketingu Game Passa. Co rusz widzimy newsy o kolejnych grach dodanych do usługi, sam dostęp do niej łatwo wyrwać w okazyjnych cenach, a gdyby tego było mało – ekipa Phila Spencera deklaruje poważne wsparcie dla wstecznej kompatybilności z poprzednimi sprzętami do grania od Microsoftu.
Niebieskiej drużynie nie pomaga też fakt, iż premiery gier w cenach przekraczających 300 złotych nigdy nie będą mogły zawalczyć ze startem gry w Game Passie. Dodatkowo trzeba przyznać, iż ostatnie wieści wynikające z wyłączenia sklepów PlayStation 3 oraz PS Vita, także nie przynoszą Sony dobrej prasy. Choć pozycje wydawane przez PlayStation Studios cechują się wykonaniem najwyższej próby, to agresywny marketing Game Passa może sprawić, że nawet jakość produkcji Sony nie obroni ich przed spadkiem zainteresowania konsumentów.
Dlatego tym bardziej czekam na kolejne wieści w związku z nadchodzącym abonamentem i miejmy nadzieję, że najbardziej skorzystamy na tym my, czyli gracze.