Google Pay i Apple Pay to sposoby na dokonywanie płatności dostępne u nas od lat, ale liczba transakcji przy ich wykorzystaniu nie od początku była szczególnie wysoka. Ostatnio jednak można zauważyć ich znaczący wzrost.
Płatności mobilne i zbliżeniowe coraz popularniejsze
Jak donosi serwis Cashless, od lipca do września 2020 roku, klienci banków z Polski wykonali blisko 90 milionów (89,4 mln) płatności przy pomocy Apple Pay, Google Pay, Garmin Pay, Fitbit Pay i HCE.
Porównując te dane z drugim kwartałem 2020 roku, można zauważyć wzrost o 28 mln transakcji. Ponadto, gdyby rzucić okiem na liczbę transakcji z tego samego okresu z 2019 roku, można zauważyć 77-procentowy wzrost.
Jak podkreśla Cashless, i tak nie są to pełne dane, przedstawiające kompletny krajobraz płatności mobilnych i zbliżeniowych – część banków (na przykład ING Bank Śląski czy PKO BP) nie upubliczniły informacji dotyczących takiej aktywności klientów. Z pewnością więc liczby te są w rzeczywistości wyższe.
A będzie jeszcze więcej
Płatności kartą oraz za pomocą smartfona są znacznie częściej wykorzystywane ze względu na pandemię koronawirusa. Wiele sklepów i punktów usługowych wprost zachęca klientów do korzystania z tego typu regulowania rachunku za towary i usługi. Można spodziewać się, że wykorzystanie takich standardów płatności jak Google Pay i Apple Pay, będzie wciąż wzrastać.
Zarówno Google Pay, jak i Apple Pay są wciąż rozwijane. Apple być może wprowadzi obsługę kodów QR, zaś Google dokonało ostatnio w aplikacji Google Pay kilku ważnych zmian. Wszystko to podąża w kierunku jeszcze łatwiejszej obsługi bezstykowych płatności.