Nie ulega wątpliwości, że wyświetlacz jest najważniejszym elementem tabletu internetowego. Od czułości warstwy dotykowej zależy przyjemność obsługi interfejsu systemu operacyjnego, a od parametrów – jakość wyświetlanego obrazu. Lepszy rodzaj matrycy i technologii jej wykonania gwarantują wysoki kontrast, nasycenie kolorów i szerokie kąty widzenia. Bezpośrednio przekłada się to na zadowolenie użytkowników, których apetyt rośnie w miarę jedzenia. Coraz częściej pojawiają się „dachówki” wyposażone w ekrany o naprawdę wysokich rozdzielczościach. Co ciekawe, trend wyposażania w nie urządzeń wydaje się cieszyć większą popularnością wśród producentów ze Wschodu. Zachodni i globalni twórcy nie szarżują i stawiają na sprawdzone rozwiązania. Z tego powodu niejednokrotnie tańszy sprzęt oferuje więcej niż ten droższy i markowy. Dobrym przykładem takiego zjawiska jest nowo zaprezentowany Pipo M7 Pro.
Chiński producent Pipo zawstydził Samsunga konstruując tablet, który góruje nad Galaxy Tabem 8.9 zarówno w kwestii specyfikacji, jak i innowacyjności. M7 Pro to urządzenie mogące pochwalić się czterordzeniowym procesorem Rockchip RK3188 1,8 GHz, 2GB RAM, czytnikiem kart pamięci microSD, aparatem fotograficznym 5 Mpix z funkcją auto-focus, kamerą internetową 2 Mpix, modułami Bluetooth i Wi-Fi, wbudowanym odbiornikiem GPS, systemem Android 4.2.2, akumulatorem 6500 mAh oraz wyprofilowaną, wyjątkowo cienką i lekką obudową. Tym, co wyróżnia Pipo M7 Pro i jednocześnie czyni go propozycją atrakcyjniejszą od konkurencyjnych, jest 8,9-calowy pojemnościowy ekran dotykowy o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli (1200p). Matryca została wykonana w technologii PLS i doskonałą jakość obrazu gwarantuje dzięki kontrastowi na poziomie 900:1. Brzmi nieźle? To nie koniec. Pipo M7 Pro został wyceniony na niespełna 270 dolarów, co czyni go jednym z najbardziej atrakcyjnych urządzeń w swojej kategorii.
via Tablet Sprint