Strumieniowanie treści wideo to chleb powszedni wielu aplikacji social-media. Aż dziwne, że do tego czasu Pinterest opierał się tego typu funkcjom. Wkrótce aplikacja zacznie gonić konkurencję.
Pinterest spóźniony na imprezę
Pinterest zawsze był dość specyficznym miejscem w sieci. Profile w tym serwisie zakładano na długo przed rozbiciem banku przez Instagrama, więc teoretycznie, jej właściciele mieli więcej czasu na wprowadzanie nowinek i zmian, które mogłyby uczynić z niego prawdziwy must-have dla każdego użytkownika sieci. Tak się jednak nie stało – z Pinteresta korzysta jakieś 475 milionów ludzi, czyli dwa razy mniej niż z Instagrama.
Teraz Pinterest planuje zorganizować wirtualne wydarzenie, podczas którego po raz pierwszy będą transmitowane na żywo sesje czołowych twórców na platformie. Rozpocznie się ono 24 marca, i posłuży jako globalny test bezpośredniego strumieniowania treści w aplikacji. Podczas oglądania transmisji, będzie można komentować to, co się dzieje na ekranie. Oglądanie oraz interakcja z sesjami, będzie możliwa zarówno w aplikacji na iOS, jak i na Androida.
Same transmisje będą przebiegać w ściśle kontrolowanych warunkach. Jednocześnie na streamie będzie można oglądać maksymalnie pięciu twórców, a kultury na czacie będą doglądać moderatorzy. W sumie Pinterest zaprosił do współpracy 21 osób, które będą prowadzić sesje na różne tematy – od stylizacji letniej garderoby, przez gotowanie i zgłębianie tajników znaków zodiaku przy pomocy języka migowego, po techniki dbania o zdrowie psychiczne i organizowanie wieczornego relaksu.
Nowa ścieżka rozwoju dla Pinteresta?
Trudno powiedzieć, jak Pinterest wykorzysta doświadczenie zdobyte podczas tego wyjątkowego przedsięwzięcia. Na razie nie ma żadnych sygnałów, które mogłyby świadczyć o tym, by firma planowała udostępnić odpowiednie narzędzia większej liczbie twórców. Na pewno byłoby to dla nich dodatkową okazją do zaangażowania społeczności. Wszak inne platformy społecznościowe kłaniają się wpływowym użytkownikom w pas, wiedząc, że ci są w stanie generować ruch i potęgować zaangażowanie w serwisie. Wydaje się jednak, że Pinterestowi nigdy nie zależało na tym aż tak mocno – a powinno, jeśli serwis chce utrzymać pozycję względem innych ważnych graczy social-media.