Xiaomi wprowadziło już na rynek pierwsze smartfony z serii Redmi 10, jednak nie jest ona jeszcze kompletna. Na horyzoncie jest bowiem Redmi 10 2022, a do tego w rodzinie wciąż brakuje modelu z literą „A”, która zawsze wskazuje, że jest to najbardziej budżetowe urządzenie w całej linii. Jego premiera zbliża się jednak nieuchronnie – mamy już pierwsze informacje na temat Redmi 10A.
Pierwsze informacje na temat Xiaomi Redmi 10A. Będzie budżetowo
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Xiaomi w dużej mierze zawdzięcza swój niebywały sukces smartfonom z serii Redmi A – w Polsce też cieszą się one dużą popularnością z uwagi na swoje bardzo przystępne ceny. I chociaż można odnieść wrażenie, że obecnie producent skupia się głównie na linii Redmi Note, która obejmuje multum różnych modeli, to nie rezygnuje z przygotowywania budżetowych propozycji.
Na horyzoncie ujawnił się właśnie bezpośredni następca Redmi 9A. W Geekbench pojawił się smartfon o oznaczeniu „Xiaomi 220233L2C”, który – jak się oczekuje – zadebiutuje na rynku jako Redmi 10A. Świadczy o tym jego przeciętna, budżetowa specyfikacja.
Geekbench zdradza, że smartfon wyposażono w procesor MediaTek Helio G25 (podobnie jak m.in. moto e7 power), który składa się z ośmiu rdzeni ARM Cortex-A53, taktujących do 2,0 GHz, a także 4 GB RAM. Pracą całego urządzenia zarządza natomiast system Android 11.
Co więcej, smartfon o takim samym oznaczeniu pojawił się już również w bazie FCC (amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności), która ujawniła jeszcze więcej informacji na temat Redmi 10A – m.in. to, że smartfon ma zainstalowane MIUI 12.5, a nie najnowsze MIUI 13. Prawdopodobnie jednak dostanie aktualizację w późniejszym terminie.
Federalna Komisja Łączności podaje też, że smartfon będzie dostępny w aż czterech konfiguracjach: z 2 GB RAM i 32 GB pamięci wbudowanej, z 3 GB RAM i 32 GB lub 64 GB pamięci wewnętrznej oraz z 4 GB RAM i 128 GB przestrzenią na system, aplikacje i pliki użytkownika (tę właśnie przetestowano w Geekbench).
Ponadto FCC ujawniła, że Redmi 10A zaoferuje czytnik linii papilarnych, co w budżetowych modelach wciąż nie jest (!) standardem, a także dwa aparaty na panelu tylnym – główny o rozdzielczości 13 Mpix i drugi 2 Mpix. Smartfon obsłuży też sieci WiFi na częstotliwości 2,4 GHz.
Redmi 10A nie jest więc smartfonem, na widok parametrów którego opada szczęka. Oby jednak podobną reakcję wywołała cena. Dla przypomnienia, Redmi 9A kosztował w Polsce na start od 399 złotych.