Samsung Galaxy Z Fold 6 po czterech dniach. W poszukiwaniu nowości

Nieco trudno w to uwierzyć, ale ten czas tak szybko leci i mamy już do czynienia z szóstą generacją składanych smartfonów Samsunga. Nowe Galaxy Z Flip 6 i Galaxy Z Fold 6 jeszcze nie zdążyły rozgościć się na półkach sklepowych i w rękach klientów, wszakże premiera odbyła się nieco ponad tydzień temu, a przedsprzedaż wciąż trwa. Przyszedł więc czas, by podzielić się wrażeniami po czterech dniach użytkowania Galaxy Z Folda 6 i być może niektórym z Was ułatwić podjęcie decyzji o zakupie.

Samsung Galaxy Z Fold 6 upodobnił się do Galaxy S24 Ultra

Oczywiście nie w pełnym tych słów znaczeniu, bo mamy tu jednak do czynienia z dwoma różnymi typami konstrukcji, ale po kolei. Paradoksalnie można powiedzieć, że więcej zmian w Samsungu Galaxy Z Fold 6 znalazło się na zewnątrz, aniżeli wewnątrz. O ile wciąż jest to podobna linia wzornictwa, tak sama bryła uległa widocznemu liftingowi.

Względem poprzednika, Galaxy Z Folda 5, nowy model jest znacznie bardziej kwadratowy i kanciasty, co da się dostrzec w zasadzie już przy pierwszym bliższym kontakcie. O ile piątka, mimo płaskich ramek, była dość opływowym urządzeniem za sprawą mocno zaoblonych krawędzi, tak tutaj te rogi zostały ścięte niemal całkowicie, z jedynie minimalnym zaokrągleniem na samym końcu.

W efekcie, zarówno złożony, jak i rozłożony Galaxy Z Fold 6, swoją bryłą przypomina trochę flagowego Galaxy S24 Ultra. Pod kątem wizualnym zmieniła się także nieco wyspa z aparatami, a bardziej obręcze dookoła obiektywów, zaś aluminiowa rama – tak jak w Galaxy S24 – jest całkowicie matowa, podobnie jak plecki, co mi osobiście bardzo odpowiada.

Różnicę można zauważyć zarówno na zamkniętym, jak i otwartym smartfonie. Po zamknięciu widać od razu, że przestrzeń między połówkami została praktycznie całkowicie wyeliminowana i sprawia wrażenie znacznie bardziej szczelnej. Po rozłożeniu z kolei, zagięcie na środku wyświetlacza jest jeszcze mniejsze, przez co widać je praktycznie tylko na czarnych tłach, choć wciąż jest wyczuwalne pod palcem.

Zmieniły się także same wymiary Galaxy Z Folda 6. Urządzenie jest niższe, szersze i cieńsze – po rozłożeniu wymiary to 153,5 x 132,6 x 5,6 mm (w porównaniu do 154,9 x 129,9 x 6,1 mm w Foldzie 5), natomiast złożony Galaxy Z Fold 6 mierzy 153,5 x 68,1 x 12,1 mm (Fold 5 miał 154,9 x 67,1 x 13,4 mm).

Oznacza to, że jego całkowita grubość zmalała o 1,3 mm. I, jasne, fajnie, że doszło tu do odchudzenia, ale konkurencja nie śpi – niedawno zaprezentowany Honor Magic V3 może pochwalić się znacznie smuklejszą konstrukcją, gdyż jego grubość to zaledwie 9,2 mm, a oferuje przy tym większą baterię od Samsunga (5150 vs 4400 mAh).

Pod kątem wagi, nowy model jest lżejszy o dokładnie 14 gramów – waży konkretnie 239 g, w porównaniu do 253 g w przypadku Folda 5. Jest to więc relatywnie niewielka różnica i raczej trudno ją odczuć nie porównując urządzeń ze sobą w tym samym momencie.

Wspomnieć należy również, że Samsung Galaxy Z Fold 6 oferuje certyfikat odporności IP48, względem IPX8 w poprzedniku. Oznacza to, że nowy model zyskał odporność także na pyły o wielkości minimum 1 mm. Wciąż nie jest to pełne IP68, jak w normalnych smartfonach, ale i tak warto docenić tę zmianę, bowiem konkurencyjne składaki wciąż nie oferują odporności na pyły.

Wyświetlacze są takie same, czyli wciąż świetne

Samsung Galaxy Z Fold 6 oferuje ekrany o niemalże identycznych przekątnych i parametrach, co jego poprzednik. Niemalże, bo za sprawą zmiany wymiarów urządzenia, nieznacznie urósł także ekran zewnętrzny – z 6,2” do 6,3”. Jest to więc naprawdę niewielka różnica, finalnie praktycznie niewpływająca na użytkowanie.

A skoro już przy nim jesteśmy. Jest to panel Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości 2376 x 968 pikseli, zaś częstotliwość odświeżania to adaptacyjne 1-120 Hz. Jasność szczytowa wynosi 2600 nitów. Dla porównania, Galaxy Z Fold 5 oferował ekran 2316 x 904 pikseli, z odświeżaniem 48-120 Hz, święcący do 1750 nitów, zatem największą różnicę można dostrzec w jasności panelu.

Niestety, zmianie nie uległo to, na co narzekałem najbardziej, czyli proporcje ekranu zewnętrznego. Wciąż jest on nienaturalnie wąski, przez co – przynajmniej początkowo – bardzo dziwnie się z niego korzysta. Szkoda, bowiem miałem cichą nadzieję, że Samsung pójdzie śladem konkurencyjnych składaków i proporcje zostaną zbliżone do zwykłych smartfonów.

Abstrahując od tego, technicznie mamy do czynienia z bardzo dobrym panelem, przy czym widać, że faktycznie jasność w mocnym słońcu spisuje się nieco lepiej. Nowością jest możliwość wyświetlania na nim Always On Display z tapetą ekranu blokady, dokładnie tak, jak w serii Galaxy S24.

Po otwarciu smartfona widzimy ekran o takiej samej przekątnej, co w poprzedniku. Ponownie jest to więc wyświetlacz Dynamic AMOLED 2X o wielkości 7,6 cala, przy czym nieznacznie zmieniła się rozdzielczość – jest to 2160 x 1856 pikseli. Nie zabrakło adaptacyjnego odświeżania 1-120 Hz, natomiast jasność to do 2600 nitów, zatem również wzrosła i jest identyczna, co w przypadku ekranu zewnętrznego.

I w zasadzie tak jak parametry techniczne wypadają tak samo, tak i wrażenia użytkowe ekranu wewnętrznego są również dokładnie takie same. Świetna kolorystyka, kąty widzenia, ostrość obrazu, jak też bardzo dobra jasność, która póki co nie daje mi powodów do narzekania, również w słońcu.

Identyczny jest także aparat do selfie – ma on 4 Mpix i został ulokowany pod powierzchnią ekranu, przy czym wciąż dość mocno widać rzadszą siatkę pikseli w miejscu kamerki. Da się jednak do tego z czasem przyzwyczaić.

A co z wydajnością i baterią w Galaxy Z Fold 6?

Za sprawne działanie Samsunga Galaxy Z Fold 6 odpowiada układ Snapdragon 8 Gen 3 for Galaxy, czyli ten, który mogliśmy już spotkać w modelu Galaxy S24 Ultra. Kooperuje z nim 12 GB RAM LPDDR5X (nadal nie pokuszono się o 16 GB) i – w podstawowym wariancie – 256 GB pamięci UFS 4.0. Są także wersje 512 GB i 1 TB.

Oczywiście, póki co zbyt krótko testuję telefon, by wydawać ostateczny osąd odnośnie wydajności. Mimo to, na ten moment nie daje mi ona choćby najmniejszego cienia powodów do narzekania i stoi na rewelacyjnym poziomie. Apki odpalają się błyskawicznie i na długo zostają w pamięci RAM, interfejs działa płynnie, bez żadnych przycięć czy zawieszek.

Nie odnotowałem też jak na razie żadnych większych problemów z kulturą pracy. Telefon potrafi zrobić się wyraźnie cieplejszy szczególnie w momencie robienia dużej ilości zdjęć i grania w te bardziej zaawansowane gry (oraz oczywiście w trakcie benchmarków), ale poza tym, podczas codziennego użytkowania jest co najwyżej letni.

Całość pracuje pod kontrolą Androida 14 wspartego nakładką OneUI w najnowszej wersji 6.1.1. Samsung chwali się implementacją sztucznej inteligencji Galaxy AI, która w nowych składakach zyskała nieco dodatkowych funkcji, jak chociażby Od szkicu do obrazu, pozwalająca przekształcić prosty rysunek w obrazek wygenerowany przez AI. Ale o tym wszystkim szerzej pomówimy w pełnej recenzji.

Smartfon zasila akumulator o pojemności 4400 mAh, a więc dokładnie taki sam, co w Galaxy Z Fold 5. Jak przekłada się to na czas pracy? Do momentu publikacji tego tekstu, Galaxy Z Fold 6 gości w moich dłoniach od czterech dni i w tym czasie udało mi się wykonać zaledwie trzy pełne cykle baterii, co zdecydowanie nie jest jeszcze miarodajną ilością.

Niemniej jednak, na ten moment urządzenie bez najmniejszego problemu wytrzymuje użytkowanie od samego rana do późnego wieczora, o północy mając jeszcze około 20-25% zapasu baterii. Wyniki SoT (czasu na łączonym ekranie) na ten moment oscylowały w okolicach 6 godzin przy cyklu mieszanym, choć z trochę większym użyciem sieci WiFi.

W kolejnych dniach będę sprawdzać czas pracy także w innych scenariuszach, w tym z większym użyciem sieci komórkowych, zatem do momentu napisania pełnej recenzji będę miał znacznie szerszy ogląd na baterię smartfona.

Na pokładzie obecne jest ładowanie przewodowe, którego moc to wciąż zaledwie 25 W. Przy tym, czas pełnego naładowania wynosi około półtorej godziny, zatem niestety bez szału. Mamy tu także ładowanie indukcyjne 15 W oraz zwrotne bezprzewodowe 4.5 W.

Kilka słów o aparacie Samsunga Galaxy Z Fold 6

I to będzie dosłownie kilka słów, bo raczej nie muszę mówić, że w ciągu tych paru dni nie udało mi się zrobić jeszcze wystarczającej ilości zdjęć w różnych sceneriach i warunkach, by móc w pełni rzetelnie opisać możliwości foto.

Zacznijmy od tego, że zestaw aparatów pozostał praktycznie niezmieniony. Znalazły się tu zatem trzy oczka – główny 50 Mpix z optyczną stabilizacją, ultraszeroki kąt 12 Mpix z polem widzenia 123° oraz teleobiektyw 10 Mpix z OIS, umożliwiający 3x zbliżenie optyczne.

Jak zatem jest z tymi zdjęciami? Ocenę pozostawiam Wam – przykładowe zdjęcia możecie obejrzeć poniżej. Od siebie dodam tylko, że fotki w dużej mierze wyglądają bardzo podobnie jak te z Galaxy Z Fold 5, są żywe i spójne kolorystycznie na wszystkich trzech ogniskowych.

Recenzja wkrótce!

Tytułem końca, Samsung Galaxy Z Fold 6 zapowiada się na kolejnego, bardzo dobrego składaka. Zmiany względem poprzedniego modelu nie są ogromne i bardziej nazwałbym je liftingiem, aniżeli dużymi nowościami, niemniej jednak, nie mogę powiedzieć, by Galaxy Z Fold 6 sprawiał złe pierwsze wrażenie – wręcz przeciwnie.

Większość aspektów zapowiada się bardzo obiecująco – świetne wyświetlacze, nienaganna wydajność i kultura pracy, póki co bardzo dobra bateria (ale z wolnym ładowaniem) oraz masa funkcji zaszytych w nakładce, w tym Galaxy AI. Konstrukcja uległa metamorfozie i odchudzeniu, choć konkurenci potrafią już robić cieńsze składaki.

Ubolewam nieco, że ekran zewnętrzny wciąż ma tak wąskie proporcje, a aparat mimo że zapowiada się bardzo dobrze, nie będzie tak świetny, jak w najlepszych flagowcach na rynku, pokroju chociażby siostrzanego Galaxy S24 Ultra.

Jeśli jesteście zainteresowani zakupem, to przypominam, że do 23 lipca trwa przedsprzedaż, w której można sporo zaoszczędzić, a przy okazji też pozbyć się starego smartfona w ramach Programu Odkup. Tutaj znajdziecie więcej o ofercie przedsprzedażowej nowych Galaxy Z Fold 6 i Z Flip 6 oraz zegarków i słuchawek.

Samsung Galaxy Z Fold 6 dostępny jest między innymi na stronie samsung.com, a także w sieciach sklepów x-kom, Media Expert i RTV Euro AGD (to linki afiliacyjne – kupując za ich pośrednictwem, wspieracie Tabletowo – dziękujemy!).

Tymczasem, tradycyjnie – jeśli macie jakieś pytania odnośnie Samsunga Galaxy Z Fold 6, sekcja komentarzy pozostaje do Waszej dyspozycji, a ja na każde z pytań postaram się odpowiedzieć.