Philips, chociaż nie jest raczej kojarzony z produkcją smartfonów, to ma ich w swoim portfolio kilka (jeden nawet testowaliśmy). Niektóre z nich można kupić w Polsce – na przykład Xenium V526. Wkrótce na naszym rynku pojawić się ma również Xenium V787. Ciekawe, czy producent wprowadzi do nas także model S653H, bowiem tak naprawdę dopiero on ma jakiekolwiek szanse (a realnie patrząc, to naprawdę duże) w starciu z konkurencją.
Na pochwałę zasługuje zarówno wygląd, jak i specyfikacja urządzenia. Jeśli chodzi o ten pierwszy aspekt, to mamy do czynienia z metalową obudową unibody z niezbędnymi, plastikowymi wstawkami. Jednak cały urok w tym, jak są one poprowadzone. Nie są one po prostu „proste”, a lekko zaoblone w górę lub w dół (w zależności od położenia). Być może jest to mały szczegół, ale zdecydowanie sprawia, że smartfon wyróżnia się już na pierwszy rzut oka na tle konkurencji. Jego przód jest już natomiast w miarę „standardowy”, chociaż co bardziej „czepialscy” zwrócą uwagę na szerokie ramki nad i pod wyświetlaczem – zwłaszcza, że klawisze funkcyjne Androida znajdą się na ekranie. Całość za to jest bardzo cienka – 6,95 mm robi wrażenie.
Specyfikacja Philipsa S653H ma natomiast przedstawiać się następująco:
- 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD (1080×1920),
- ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P10,
- 3 GB RAM,
- 32 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB,
- aparat główny 8 Mpix z podwójną, dwutonową diodą doświetlającą LED,
- kamerka przednia 8 Mpix z pojedynczą diodą doświetlającą LED,
- LTE,
- radio FM,
- czytnik linii papilarnych,
- akumulator o pojemności 2550 mAh z szybkim ładowaniem,
- system operacyjny Android 6.0 Marshmallow,
- wymiary: 153,5×74,3×6,95 mm,
- waga: 150 gramów,
- dostępne kolory: (co najmniej) złoty i różowy.
A Wam jak podoba się Philips S653H? Wzięlibyście go pod uwagę przy wymianie starego smartfona na nowy?
Źródło: Times News