Sprawdziłem nowego Peugeota 408. Sam zahamował przed „pieszym”

Peugeot 408

(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Peugeot 408 został pokazany już w połowie 2022 roku, ale dopiero teraz miałem okazję bliżej go poznać. Udało mi się sprawdzić nie tylko system infotainment, ale również niektóre aktywne systemy bezpieczeństwa.

Coś wyjątkowego, czyli i-Cockpit

Nie zamierzam rozpisywać się na temat wyglądu zewnętrznego, ale wspomnę, że Peugeot 408 prezentuje się świetnie. Naprawdę spodobał mi się ten samochód, zarówno z przodu, tyłu, jak i z boku. Dodam jeszcze, że jego całkowita długość wynosi 4,69 m, a szerokość (ze złożonymi bocznymi lusterkami) 1,859 m. Do tego mamy jeszcze spory rozstaw osi 2,787 m, co pozytywnie przekłada się na przestrzeń we wnętrzu. Nawet z tyłu znajdziemy całkiem sporo wolnego miejsca, mimo opadającej linii dachu.

Za Peugeotem 408 stojącym przy ulicy pewnie sporo osób się obejrzy, ale warto zaznaczyć, że równie interesujący jest on we wnętrzu. Francuzi, znani ze swojego nietypowego podejścia do motoryzacji, postawili na rozwiązanie o nazwie i-Cockpit. Trafiło ono wcześniej na pokład wielu innych modeli Peugeota, ale jest na tyle wyróżniające się na rynku, że wypada o nim wspomnieć.

Otóż niewielka kierownica znajduje się jakby pod zegarami, a w przypadku nowej generacji 408 bardziej trafnym określeniem będzie „pod ekranem”. Sprawia to, że we wnętrzu początkowo czujemy się dziwnie, jakby coś było nie tak – kierownica jest odczuwalnie mniejsza i zlokalizowana niżej niż w innych autach. Natomiast cyfrowe zegary znajdują się wyżej niż u konkurencji. Owszem wymaga to przyzwyczajenia, ale dodam, że dość szybko i łatwo jest się przedstawić. Jeździłem już kilkoma innymi modelami francuskiego producenta i po kilku dniach przestałem nawet zwracać na to uwagę.

(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Nad kierownicą mamy 10-calowy ekran, który opcjonalnie zapewnia technologię 3D. Obraz 3D służy do jeszcze wyraźniejszego „wyciągnięci”a najważniejszych informacji na pierwszy plan. Przyznam, że wygląda to efektownie, ale mam wątpliwości czy jest faktycznie przydatne. Momentami obraz 3D po prostu mnie męczył. Na szczęście jest to tylko opcja i nie musimy z niej korzystać. Chętnie pokazałbym Wam na zdjęciach, jak ekran 3D prezentują się w rzeczywistości, ale uchwycenie omawianego efektu okazało się zbyt dużym wyzwaniem – dla mnie lub raczej dla aparatu w iPhonie.

Treści na cyfrowych zegarach możemy oczywiście personalizować, wybierając z kilku różnych widoków. Może to być widok, w którym najwięcej uwagi poświęcono wskazaniom prędkości i obrotów silnika, ale również możemy wybrać ekran nawigacji. Całość podawana jest w czytelny i nawet przyjemny dla oka sposób.

Drugi, umieszczony na środku deski rozdzielczej ekran również ma 10 cali, aczkolwiek ma już zauważalnie inne proporcje. To on stanowi centrum całego systemu infotainment, który w dużym stopniu nastawiony jest na obsługę dotykową. Ma on jedną irytującą wadę – zbyt chętnie zbiera odciski palców, co możecie zobaczyć na jednym z poniższych zdjęć. Peugeot wyciągnął na wierzch zestaw przycisków do najważniejszych funkcji, które umożliwiają sprawne przełączanie się pomiędzy nimi – np. ustawień pojazdu, nawigacji czy klimatyzacji.

Możliwe, że to głównie za sprawą płynnych animacji, występujących podczas przechodzenia pomiędzy poszczególnymi ekranami, ale odniosłem wrażenie całkiem sprawnie działającego systemu. Przycięcia zauważyłem tylko podczas początkowego uruchamiania prowadzenia do celu w nawigacji. Sama nawigacja bazuje na mapach TomTom i – co mnie zaskoczyło – zapewnia przycisk do zgłaszania kontroli prędkości na drodze. Nie spotkałem się z podobną funkcją w innych samochodach, aczkolwiek chętniej zobaczyłbym możliwość zgłaszania większej liczby zdarzeń na trasie.

Peugeot 408 sam zahamował przed „pieszym”

Podczas spotkania zorganizowanego w ośrodku doskonalenia techniki jazdy Driveland miałem okazję sprawdzić działanie niektórych aktywnych systemów bezpieczeństwa. Najciekawszy był test systemu awaryjnego hamowania, gdy przed auto wchodził pieszy, a dokładniej makieta mająca symulować pieszego.

Przyznam, że wykonanie tego testu okazało się trudniejsze niż początkowo się spodziewałem. Owszem, Peugeot 408 poradził sobie naprawdę dobrze i uniknął uderzenia, ale trudno było przezwyciężyć odruch sięgnięcia stopą do hamulca. Musiałem cały czas myśleć o tym, aby jednak samemu nie zacząć hamować. Oczywiście to dobrze, że mam wyrobiony taki odruch i pierwsze o czym myślę w niebezpiecznej sytuacji, to rozpoczęcie manewru hamowania. Wspomnę, że prędkość nie była duża i wynosiła 35-40 km/h, więc chętnie zobaczyłbym, jak samochód i systemy bezpieczeństwa radzą sobie przy wyższych prędkościach.

Na torze mogliśmy jeszcze przetestować system ostrzegający o ruchu poprzecznym z tyłu samochodu. W razie wykrycia innego pojazdu system z wykorzystaniem dźwięku i wizualnych informacji na ekranie kamery ostrzega kierowcę. Jak najbardziej może to być przydatne podczas wyjazdu tyłem z miejsca parkingowego. Chociaż mi zabrakło funkcji automatycznego hamowania, która zapewniłaby dodatkową warstwę ochrony podczas opisywanego manewru.

(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Nie zabrakło hamowania na śliskiej nawierzchni z ominięciem przeszkody, a także zabawy z płytą poślizgową i szarpakiem. Dodatkowo mogłem przejechać przygotowaną trasę na torze, która pozwoliła mi zebrać pierwsze informacje o tym, jak prowadzi się Peugeot 408. Mogę więc napisać, że jeździ on stabilnie, pewnie i ma całkiem dobry układ kierowniczy, ale raczej nie wyróżnia się tutaj na tle konkurencji.

Z kolei podczas testów na drogach publicznych sprawdziłem działanie aktywnego tempomatu i funkcji trzymania samochodu w pasie ruchu. Były to dość krótkie testy, który nie pozwoliły zebrać większej dawki danych, ale wypada wspomnieć, że Peugeot sprawnie wykrywa innych uczestników ruchu, a także nie ma problemów z utrzymaniem toru jazdy – na prostej drodze i lekkich łukach. Prędkość może być dostosowywana do rozpoznanego ograniczenia (na podstawie nawigacji lub znaku), ale zmiana prędkości wymaga potwierdzenia za pomocą przycisku „OK” na kierownicy.

Elektryfikacja napędów

Zależnie od wybranej wersji, dostaniemy 3-cylindrowy, 1,2-litrowy silnik benzynowy lub 4-cylindrową jednostkę 1,6 litra, która dostępna jest wyłącznie w hybrydach plug-in. Pierwszy wariant to skromne 130 KM, więc nie jest stworzony do dynamicznej jazdy, ale w wielu scenariuszach może okazać się wystarczający. Natomiast plug-iny dostępne są w dwóch wersjach:

(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

W modelach plug-in dostępny jest akumulator o pojemności 12,4 kWh, który ma zapewnić zasięg 61-64 km na jednym ładowaniu (według WLTP). Oczywiście realny wynik będzie mniejszy, ale nie jestem w stanie podać Wam dokładnej wartości. Liczę, że odpowiedź na pytanie o zasięg na samym prądzie uzyskam podczas dłuższego testu Peugeota 408. Jeśli chodzi o ładowanie akumulatora, to maksymalna obsługiwana moc wynosi 7,4 kW, co pozwala na uzupełnienie energii od 0 do 100% w czasie 1 godz. i 55 minut.

Peugeot 408 – krótkie podsumowanie po pierwszym spotkaniu

Peugeot 408 to samochód interesujący, zarówno pod względem designu, technologii i zastosowanych napędów. Na mnie zrobił dobre wrażenie podczas pierwszego spotkania, ale nie chcę mu jeszcze wystawiać ostatecznej oceny – spędziłem stanowczo za mało czasu, aby móc wydać finalną opinię.

Ceny za podstawową wersję benzynową startują od 143 tys. złotych. Natomiast za słabszego plug-ina trzeba zapłacić minimum 190,5 tys. złotych, a za tego mocniejszego już ponad 202 tys. złotych. Francuzi zapowiedzieli, że bohater tego tekstu doczeka się wkrótce jeszcze jednej wersji. Otóż ma on zadebiutować w wydaniu w pełni elektrycznym. Czekam na niego z niecierpliwością!

Exit mobile version