Stany Zjednoczone mają się czego obawiać – coraz szybciej rośnie zagrożenie płynące z rozwoju technologicznego państw niesprzyjającym USA. Korea Północna dysponuje już arsenałem, przy pomocy którego może przypuścić atak nuklearny na terenie Stanów. Pentagon podjął więc decyzję o zbudowaniu systemów obronnych opartych właśnie o sztuczną inteligencję – aby zawsze szybko zapobiec zagrożeniu.
Amerykańska agencja rządowa DARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności) ogłosiła, iż przeznaczy 2 miliardy dolarów na rozwój systemów opartych o AI. Mają być zdolne do zbierania nowych danych, analizowania ich oraz zarządzania energią. Tego typu systemy mogą np. wykryć wystrzeloną rakietę balistyczną, a nawet przewidzieć jej wystrzelenie.
Według Johna Everetta, zastępcy dyrektora DARPA, inwestycja w AI może nawet przekroczyć budżet 2 miliardów dolarów. Skąd zatem tak ogromna determinacja agencji? Wierzą oni bowiem, że dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji, mogą przyspieszyć 20 lat postępu w zaledwie 5 lat. Jednak nie tylko USA inwestuje w AI. Również Chiny deklarują inwestycje w tą technologię. Jak uważa Elon Musk, Chiny mogą przejąć inicjatywę w tej dziedzinie ze względu na fakt, iż chińscy politycy mają przeważnie naukowy światopogląd.
W czerwcu tego roku Reuters ujawnił, że Donald Trump chciał w kolejnym roku potroić wydatki do 83 milionów dolarów na systemy rakietowe oparte o sztuczną inteligencję. To obrazuje nam jedno – sztuczna inteligencja staje się coraz poważniejszą technologią, która zaczyna powoli zadamawiać się także i w wojskowości.
Źródło: BGR