Zachęcony fenomenalnym Two Point Campus, postanowiłem spróbować innej strategii ekonomicznej. Park Beyond to kolejna produkcja, która duchem pragnie nawiązywać do złotych dni tego gatunku. Czy krótka wersja demonstracyjna wystarczyła, by przekonać mnie do najnowszego wydawnictwa Bandai Namco?
Prawie jak w Energylandii!
Warto na początku wspomnieć, że Park Beyond nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery, poza niezbyt szczegółowym celem, jakim jest rok 2023. Tytuł trafi na komputery PC oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X|S, jeszcze bez ustalonej ceny gry. Wersja, którą ogrywałem, zawarła w sobie samouczek, tryb dowolny oraz misję z kampanii dla pojedynczego gracza – tą zainteresowałem się najbardziej.
Przede wszystkim, pierwsze wrażenie jest dość pozytywne. Autorzy z niemieckiego Limbic Entertainment osiągnęli ciekawy balans. Gra prezentuje się nowocześnie, lecz elementy interfejsu bardzo odwołują się do klasycznych strategii ekonomicznych. Co jest banalnie proste, to niewątpliwie budowanie kolejek. Samouczek szybko pokazuje jak operować wyciągami na wzniesieniach oraz tworzyć zakręty tak, by klienci parku rozrywek czuli się bezpiecznie.
Pierwsze kliknięcie pokazuje jak intuicyjne jest sterowanie. Głównie operujemy myszką, lecz przytrzymując różne przyciski klawiatury, łatwo modyfikować zgięcie i kąt torów, by zwiększać atrakcyjność kolejki. Na przykładzie armaty pokazano też dodatkowe przedmioty, którymi łatwo łączyć kolejne sekwencje przejazdu. Grunt, żeby zrobić to tak, aby test bezpieczeństwa przebiegł pomyślnie. Niestety, w porównaniu do klasycznych gier z serii Rollercoaster Tycoon, Park Beyond raczej nie pozwoli na śmiertelne przejażdżki.
Budujemy park rozrywki dla dorosłych
Przygotowany przez twórców próbny scenariusz przeprowadza gracza przez podstawy ekonomii w Park Beyond. Nie ma przebacz, przychody muszą się zgadzać! Pierwsza ciekawostka – w przypadku tej konkretnej misji, gra pozwoliła mi na dość ograniczony wybór motywu lokacji, a także jej docelowej klienteli. To ostatnie jest szczególnie ważne, ponieważ wszystkie stawiane atrakcje i bary będą musiały korespondować z potrzebami odwiedzających.
Wylądowałem więc na smutnej łące z celem odświeżenia starego parku rozrywki. Jak tu przerobić go w cukierkową oazę rozpusty dla dorosłych? Na początek zbudujmy drogi. Przechodnie muszą być w stanie wejść do atrakcji i ją opuścić – inaczej nawet jej nie otworzymy.
Podobnie jak w Two Point Campus, tu również gra nie pozwoli na postawienie obiektu bez spełnienia podstawowych warunków jego funkcjonowania. To już dobry prognostyk – gra na każdym kroku upewnia się, że gracz rozumie jej założenia. W przypadku tak skomplikowanych zależności, jest to niezmiernie ważne – przycisk Wyjdź do pulpitu jest zbyt blisko, by ryzykować znużenie lub zrezygnowanie gracza.
Bardzo mi się spodobał aspekt ustalania cen każdej z atrakcji, a nawet konkretnych napojów i potraw w barach. Gra może nam podpowiadać trendy oraz wabiki, na których podstawie będziemy ustalać promocje. Jeżeli panuje moda na kawę z kurkumą, warto ją przecenić – to zdecydowanie zwiększy obroty kawiarni. Budując kolejkę dla dorosłych, warto zapewnić konkretny poziom adrenaliny, oferując chociażby zjazd w dół z wysoką prędkością. Co ważne, wabiki będą dostępne, gdy spełnimy ich warunki przy budowli – nie ma miejsca na fałszywą reklamę! Tytuł stawia także na konsumenta, podpowiadając poziom zadowolenia konkretnych odwiedzających, czy też ogólne wrażenia na temat cen atrakcji. Zabawa więc polega na znalezieniu balansu między zadowoleniem zarządu oraz klientów.
W to ostatnie wchodzi również czystość. Park Beyond posuwa się nawet takich detali, jak zapotrzebowanie na toalety w konkretnych sektorach parku. Każdy, kto odwiedził kiedyś większy festiwal muzyczny wie, jak bardzo kluczowa jest to sprawa.
W ocenie zadowolenia pomoże też gęste rozmieszczenie ławek czy koszy na śmieci. Te ostatnie muszą być opróżniane, więc trzeba też zatrudnić personel. Ustalamy optymalną stawkę oraz liczbę personelu. Im więcej pracowników, tym sprawniej sprzątamy, ale i mniej zarabiamy. Dorzucamy do imprezy kilku animatorów dla dzieci, a potem zaczynamy obserwować wzrosty słupków. Zadowolenie sprawia, że liczba odwiedzających rośnie, a wraz z nimi przychody i możliwości budowania następnych atrakcji.
Park Beyond – relaksujący czasoumilacz
Co tu dużo mówić, tytuł Bandai Namco niewątpliwie stanowi ciekawą propozycję dla wygłodniałych fanów strategii ekonomicznych. Kilka razy zdarzyło się, że fragment budowanego toru wpadł w ziemię, lecz łatwo taką pomyłkę skasować. Liczę, że kampania zmusi gracza do budowania zakręconych lokacji oraz balansowania na poziomie niewypłacalności. Gdy mamy do czynienia z sekwencją samouczkową, trudno ocenić poziom trudności, w jaki celują niemieccy autorzy.
Na pierwszy rzut oka trudno się do czegoś przyczepić w tak wczesnej fazie projektu. Tytuł zapowiada się obiecująco, a dopiero w dniu premiery porównamy jego konkurencyjność, chociażby z mocno rozwiniętym Planet Coaster (2016). Wielkim wyzwaniem będzie też dostosowanie sterowania do konsol obecnej generacji. O Two Point Campus słyszałem pozytywne opinie w tym aspekcie, więc i tu może się udać.
W ciągu kilku godzin rozgrywki poczułem potencjał na następne uzależnienie – chociażby przez spokojną muzykę, przypominającą o fantastycznym Dorfromantik – a to chyba najlepiej świadczy o tym wydawnictwie.
Czekamy więc na datę premiery oraz cenę. Podobnie, jak w grze, ta ostatnia najmocniej zadecyduje o zadowoleniu klientów parku rozrywki.