Liczenie kalorii dań, które spożywamy, może przysparzać pewnych problemów. Owszem – są do tego specjalne aplikacje, ale i tak zawsze musimy podać w nich wagę produktów, żeby szacunki były dokładne. Japoński koncern technologiczny zaprezentował coś, co przypomina słusznej wielkości chlebak z tabletem u góry, który poda liczbę kalorii dania znajdującego się na talerzu.
Prototyp licznika kalorii nazwano CaloRieco. Jego obsługa zdaje się być bajecznie prosta: wystarczy włożyć talerz z jedzeniem do urządzenia i nacisnąć przycisk na pokrywie. Dziesięć sekund później otrzymujemy liczbę kalorii posiłku, będącą sumą wartości poszczególnych jego składników. Sprzęt potrafi rozpoznawać, ile w daniu jest węglowodanów, tłuszczów czy białek – to spora pomoc dla osób pilnujących, w jakiej formie kalorie są przyswajane.
CaloRieco łączy się przez Wi-Fi z chmurą, gdzie składowane są dane dotyczące zeskanowanych wcześniej posiłków i specyfiki naszej diety. Wszystkie informacje zbiera towarzysząca urządzeniu aplikacja, która prezentuje je w przystępny sposób użytkownikowi.
Panasonic nie podaje szczegółów, w jaki sposób działa ich prototyp – jedyne, co przekazuje to fakt, że licznik kalorii wykorzystuje skaner podczerwieni do określania typu jedzenia. Sprzęt ma też wagę, która musi poradzić sobie jakoś z odliczeniem ciężaru talerza. Mimo pewnych wątpliwości dotyczących tego, na czym dokładnie polega magia CaloRieco, obliczenie kaloryczności dania w 10 sekund to naprawdę dobry wynik.
Panasonic zaprezentował urządzenie na targach CEATEC w Tokio. Na razie nie podano żadnych informacji na temat tego, ile miałoby kosztować lub gdzie je będzie można kupić. Wyobrażam sobie jednak, że kuchenne sprzęty z dużymi wyświetlaczami mogą się podobać wielu ludziom. Zawsze to jakiś funkcjonalny gadżet dietetyczny.
źródło: Mashable, Odditycentral