Znane polskie przysłowie głosi – cieszmy się kochać smartfony, tak szybko odchodzą. Żeby jednak osłodzić nieco tę naturę technologicznego przemijania, zagłębieni w czeluściach niepamięci producenci od czasu do czasu przypominają o swoim istnieniu. Na przykład do gry chce wrócić Palm, choć na razie firma robi małe kroczki i małego smartfona.
Żeby pamiętać Nokię sprzed czasów, kiedy markę do życia postanowiło przywrócić HMD Global, nie trzeba być technologicznym dinozaurem, ani nawet specjalnym pasjonatem tego tematu. Fiński producent był w Polsce znany lepiej, niż niejeden celebryta, więc to wskrzeszenie było skierowane do całkiem szerokiego grona. Nieco inaczej jest z telefonami Palm, które obecnie kojarzy zdecydowanie mniej liczna grupa ludzi, choć swego czasy znaczyły na rynku całkiem sporo. Mimo to, producent prawdopodobnie wróci do gry, co zresztą zapowiadano już dawno temu.
Redaktorzy portalu Android Police dotarli do anonimowego źródła, które podało im kilka informacji na temat nadchodzącego urządzenia z logo Palm. Jest to pierwsze urządzenie tego producenta od czasów Pre 3 zaprezentowanego w 2011 roku i trzeba przyznać, że… wyglądem zdecydowanie nie wpasowuje się w najnowsze trendy.
Smartfon określany jako Pepito prawdopodobnie został przygotowany przez TCL i będzie przeznaczony na użytek sieci Verizon. Mimo to, warto zwrócić na niego uwagę – uwierzycie, że ktoś postanowił w trzecim kwartale 2018 roku zaprezentować smartfon z wyświetlaczem o przekątnej 3,3 cala? Niewielka jest również bateria, bo jej pojemność wynosi zaledwie 800 mAh.
Ale to nie jest tak, że pod szyldem Palm pojawi się zwykły „gniot”. Ekran Pepito ma mieć rozdzielczość 720p (czyli HD, tj. 1280 x 720), która przekłada się na całkiem przyzwoite 445 ppi. Sercem całości będzie procesor Snapdragon 435 wsparty przez 3 GB pamięci RAM, a do dyspozycji użytkownika oddane mają zostać stosunkowo skromne, acz wystarczające 32 gigabajty.
Na specyfikacji nie kończą się zaskakujące rzeczy. Urządzenie ma pracować pod kontrolą Androida 8.1 Oreo (a więc nie starego webOS), a na amerykańskim rynku pojawi się w złotej i tytanowej wersji kolorystycznej. W ramach ciekawostki dodam, że Palm postanowił zrezygnować z gniazdka jack.
Palm Pepito zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencji – pytanie brzmi tylko, czy pozytywnie i… czy to wystarczy, żeby firma wróciła do sił. Niestety, nie wiadomo czy telefon pojawi się na rynku europejskim, ale sam pomysł urządzenia z nowym Androidem i – prawdopodobnie – ultra-niską ceną, wydaje się być naprawdę ciekawy.
źródło: Android Police
grafika główna: Palm Pre via 9to5Google