W swoim życiu niejeden telefon cisnąłem z impetem o ścianę lub podłogę i najczęściej rozpadał się on po tym na kawałki, ale po złożeniu ich z powrotem w jedną całość urządzenie działało, jak trzeba. Bałbym się jednak to samo zrobić ze smartfonem, chociaż w przypadku Oukitel WP5000 nie powinienem, ponieważ ten sprzęt jest praktycznie niezniszczalny.
Smartfony to większości tak delikatne stworzenia, że niektóre aż same pękają w oczach. Nie dziwota więc, że gros użytkowników od razu po zakupie pakuje je w ochronne etui, a na przód nakleja szkło hartowane. W przypadku Oukitel WP5000 nie ma takiej konieczności, ponieważ to urządzenie jest praktycznie niezniszczalne, o czym stara się nas przekonać sam producent.
Oczywiście przynajmniej część z Was zapewne pomyślała sobie, że to tylko takie standardowe przechwałki, nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości. Cóż, czasami tak bywa, ale nie w przypadku Oukitel WP5000. Producent przygotował film, na którym widać, jak wielu wymagającym testom wytrzymałościowym został poddany ten model. Nie ukrywam, że na mnie osobiście zrobił on ogromne wrażenie.
Zaprawdę polecam Wam go obejrzeć w całości, nawet na dwukrotnym przyspieszeniu – niezapomniane wrażenia gwarantowane.
Oukitel się nie patyczkuje i od razu zaczyna z grubej rury: wkłada Oukitel WP5000 do pojemnika z wodą, a następnie wsadza ten na prawie 16 godzin do zamrażarki. Potem, jak gdyby nigdy nic, wyjmuje i rozbija powstałą bryłę lodu ze smartfonem w środku, który nadal działa, jak gdyby nigdy nic. Później urządzenie zalewane jest wrzątkiem i pozostawione zanurzone w nim przez 5 minut. Myślicie, że to ukatrupiło sprzęt? Wręcz przeciwnie, cały czas działał jak należy.
Dalsze testy odporności nie były już tak hardkorowe – polegały m.in. na zagrzebaniu Oukitel WP5000 w błocie i opłukaniu go z brudu wodą oraz zanurzenie w akwarium na 20 minut, a potem w wodzie na głębokości 1,5 metra na pół godziny. Co warte odnotowania, w drugim przypadku bez problemu dało się robić zdjęcia (za pomocą przyciśnięcia klawisza głośności) i odebrać połączenie (poprzez potrząśnięcie) – nawet rybki widocznie były zaskoczone ;)
Później pracownicy Oukitela zrzucali Oukitel WP5000 z wysokości około 4,5 metra, walili w smartfon młotkiem, kilkukrotnie przejechali po dwóch egzemplarzach samochodem i nieszczególnie delikatnie zrzucali sprzęt ze schodów. Dalej udowodniono, że urządzeniu nie straszne zanurzenie w sypkim wapnie, mące i cemencie. Co więcej, w pierwszym przypadku dodano również wodę, wskutek czego powstał twardy bloczek, jednak Oukitel WP5000 udało się bez problemu z niego wydobyć. A na koniec prawdziwa wisienka na torcie: smartfon polano alkoholem etylowym i podpalono. Nie, w tym przypadku także nic mu się nie stało.
Musze przyznać, że dawno żaden sprzęt nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak Oukitel WP5000. Producent udowodnił, że to urządzenie wytrzyma nawet więcej niż mogłoby nam się wydawać, patrząc na jego konstrukcję. W środku również jednak jest całkiem zacnie, gdyż specyfikacja obejmuje m.in. 5,7-calowy wyświetlacz o proporcjach 18:9 (2:1) i rozdzielczości HD+ (1440×720 pikseli), ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P25 2,5 GHz z układem graficznym Mali-T880 MP2, 6 GB RAM, 64 GB pamięci wbudowanej (+microSD do 128 GB), podwójny aparat główny 16 Mpix (Sony IMX135) + 5 Mpix (z opcją interpolacji zdjęć do 21 Mpix) i kamerkę 8 Mpix (z funkcją interpolacji fotografii do 13 Mpix) na przodzie. Oczywiście są też LTE, czytnik linii papilarnych i Dual SIM. Całość pracuje pod kontrolą systemu Android 7.1.1 Nougat i jest zasilana przez akumulator o pojemności 5200 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania (5V 2A).
Jeżeli Was również zaintrygował Oukitel WP5000, producent przygotował specjalną ofertę, dzięki której każdy dostanie kod rabatowy o wartości 40 dolarów na zakup tego smartfona, a dwóch szczęśliwców otrzyma to urządzenie całkowicie za darmo. Jedyne, co trzeba zrobić, aby wziąć udział w tej akcji, to udać się na >tę stronę< i podać swój adres e-mail. W zwrotnej wiadomości dostaniecie też informację, jak zwiększyć swoje szanse na wygranie tego sprzętu. Powodzenia!
Artykuł powstał przy współpracy z Oukitel