Niesamowite, jakich sposobów chwytają się oszuści, by podjąć próbę wyłudzenia od nas pieniędzy. Ostatnio coraz częściej powstają strony imitujące serwisy usług dostaw zamówień z restauracji.
Przekręty „na dostawę Glovo”
Obecnie możemy korzystać z usług wielu dostawców jedzenia z restauracji. Mamy Glovo, Uber Eats, Pyszne.pl i całą masę innych operatorów, których kurierów widzimy na co dzień w miastach. Popularność dostaw chcą wykorzystać oszuści, liczący na pośpiech i nieostrożność klientów takich firm.
Jak czytamy na stronie biura prasowego Orange, w sieci coraz częściej pojawiają się fałszywe domeny, wychwytywane przez systemy bezpieczeństwa operatora. Mają na przykład adres hxxp://glovo-paczka[.]ml. Jak się okazuje, niektórzy oszuści nie zadają sobie nawet trudu, by tworzyć od zera witrynę bliźniaczo podobną do serwisów z zamawianiem jedzenia, która byłaby dostępna dla setek użytkowników. Podejmują inną drogę.
Przestępcy potrafią stworzyć kampanię z jedną domeną zaledwie dla kilku/kilkunastu ofiar. Domena, do której wiedzie fałszywy adres znika z sieci po wyłudzeniu środków czy danych już po kilkunastu minutach. Dlatego często nie ma sensu ostrzegać użytkowników sieci przed konkretnym adresem web – zanim odpowiednia informacja dotarłaby do odbiorców, adres strony już od dawna nie prowadziłby do niczego.
Jak się chronić?
Cóż, nie ma potrzeby rezygnować z usług dostawcy jedzenia. Jeśli chcemy zamówić coś przez Glovo czy Pyszne.pl, wystarczy korzystać z zaufanych stron i aplikacji. Wystarczy być uważnym, nie klikać pośpiesznie we wszystkie linki z SMS-ów, a już tym bardziej nie podawać danych swojej karty płatniczej w miejscach, co do których mamy jakikolwiek cień wątpliwości.
Oszuści nie przestaną działać tylko dlatego, że więcej osób będzie doinformowanych i uważnych, ale dzięki przezorności będziemy w stanie uniknąć wpadnięcia w ich pułapki. Nawet, gdy chodzi o tak przyziemne sprawy jak zamawianie jedzenia.
I tak oto zrobiłem się głodny.